Reklama.
Reklama.
Reklama.
Firmy nie zapłacą małego ZUS-u od przyszłego roku. Znów skończyło się na obiecankach rządu
04 sierpnia 2017, 10:56·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 04 sierpnia 2017, 10:56Wiadomo już, kiedy małe firmy będą mogły cieszyć się niższymi stawkami ZUS. Nie nastąpi to niestety tak szybko jak zapowiadano. Mówiło się bowiem o przyszłym roku, a w rzeczywistości przedsiębiorcy będą musieli poczekać.
Reklama.
Proces legislacyjny ustawy wystartuje najprawdopodobniej jeszcze po wakacjach. W planach jest jego zakończenie na 2017 r., zaś płacenie obniżonych składek nastąpiłoby dopiero od 1 stycznia 2019 r. Takie informacje przekazała bowiem wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Nowy projekt ustawy jest na zaawansowanym etapie prac legislacyjnych – obecnie zyskuje bieg parlamentarny.
Ustawa o tzw. małej działalności gospodarczej przeznaczona jest dla tych przedsiębiorców, których przychody nie przekraczają trzydziestokrotności minimalnego wynagrodzenia rocznego. Przekłada się to na kwotę około 60 tys. zł rocznie, co daje 5 tys. zł miesięcznie. Wszystko ma oczywiście na celu odciążenie przedsiębiorców, którzy mają stosunkowo niskie przychody, bo aktualnie wielu z nich nie radzi sobie z opłatą składek – niektórzy prowadzą nawet biznes w szarej strefie.
– Obliczamy, że mogłoby z niego skorzystać ok. 200 tys. firm. Takie rozwiązanie będzie istotne na przykład dla przedsiębiorców, którzy teraz korzystają z ulgi dla rozpoczynających działalność gospodarczą, czyli przez pierwsze 24 miesiące prowadzenia firmy przedsiębiorcy odprowadzają niższe składki na ubezpieczenia społeczne. Po dwóch latach natomiast, gdy kończy się okres preferencyjny, takie podmioty nierzadko znikają nam z systemu ubezpieczeń. Bywa tak, że zakładają tę samą firmę, tyle że zarejestrowaną na wujka, tatę, syna – przekonuje Jadwiga Emilewicz.
Obecnie najniższa stawka ZUS to prawie 500 zł miesięcznie przez dwa lata – wyłącznie dla nowych firm. Pozostałe płacą około 1100-1200 zł miesięcznie.
Reklama.