
Do tej pory Komisja Nadzoru Finansowego jedynie ostrzegała przed inwestowaniem w krytpowaluty, teraz zabiera się za nie na poważnie. W grę wchodzi nawet zamknięcie przynajmniej jednej z giełd tych cyfrowych walorów.
REKLAMA
KNF zauważył, że obrót takimi walutami, jak bitcoin, litecoin czy ethereum nie jest w Polsce w żaden sposób regulowana. A ich bardzo zmienny kurs powoduje, że inwestowanie w te cyfrowe środki jest bardzo ryzykowne. Na celowniku Komisji znalazła się jedna z giełd kryptowalut w Polsce.
KNF na razie nie informuje o którą z nich chodzi. Zarzuty są jednak poważne. Chodzi prawdopodobnie o świadczenie usług płatniczych bez zezwolenia Komisji. Okazuje się, że wiele giełd – a jest ich w Polsce ok. 30 – deponuje środki swoich klientów na rachunkach. A to już jest działanie wymagające zgody odpowiednich organów. Za niedopełnienie tych obowiązków grozi kara do 5 mln zł i 2 lata więzienia.
Według informacji DGP nadzór finansowy koncentruje się na działalności jednej z giełd, ale sprawdza też wszystkie pozostałe.
Czy to oznacza, że obrót bitcoinami w Polsce będzie zakazany? Raczej nie – chodzi przede wszystkim o niezgodne z prawem regulaminy tych giełd i niedopełnienie obowiązków.
