"GW" zaznacza bowiem, że czym innym jest czułość testu, a czym innym jego swoistość. Lekarze jednak nie zawsze to rozumieją i w ten sposób mogą podawać błędne informacje o
nowotworze. Skutkuje to wydawaniem pieniędzy na kolejne badania i stresem pacjentów. "Lekarze straszą pacjentów, bo nie rozumieją statystyki" - konkluduje gazeta.