W najbliższy piatek 13 polskich firm podpisze umowy z Europejską Agencją Kosmiczną.
Już niedługo ESA będzie korzystać z zaawansowanych technologii lotniczych czy nawigacyjnych „made in Poland“.
Kosmos dla polskich firm
Jak informuje Ministerstwo Gospodarki, polskie przedsiębiorstwa będą wdrażać nowoczesne projekty z dziedziny informatyki, zaawansowanych technologii lotniczych, meteorologii, nawigacji i aplikacji satelitarnych dla Europejskiej Agencji Kosmicznej. W piątek (28 listopada), Europejska Agencja Kosmiczna podpisze umowy z trzynastoma polskimi firmami i instytutami na realizację projektów w przemyśle kosmicznym.
Umowy zostaną podpisane w ramach drugiego konkursu Task Force, który dopuszcza do przetargu tylko polskie przedsiębiorstwa. Łącznie rodzime firmy zgłosiły 70 wniosków, do realizacji przyjęto 28 projektów o całkowitej wartości 5 mln euro. Kolejne firmy, których projekty zostały zaakceptowane przez ESA, podpiszą umowy za kilka tygodni. Następny konkurs planowany jest za rok.
Nauka pod rękę z biznesem
Jedną z instytucji, która podpisze kontrakt z Europejską Agencją Kosmiczną, jest Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów PIAP. Instytut będzie realizował zlecenia dotyczące nawigacji satelitarnej. – Będziemy opracowywać metody zapewnienia sygnału bardzo dużej dokładności do zastosowań specjalistycznych – mówi Mateusz Wolski z Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów. Poza tym PIAP realizuje jeszcze dwa zlecenia od ESA – jedno w obszarze nawigacji satelitarnej, drugie w obszarze nawigacji wizyjnej.
- Dla naszego Instytutu jest to bardzo prestiżowe zlecenie. Potwierdza ono doskonałość techniczną i niezawodność naszych produktów oraz technologii – zauważa Wolski. Jego zdaniem segment technologii kosmicznych i satelitarnych jest bardzo perspektywiczny. – Oczekujemy zdobycia kolejnych zleceń komercyjnych w najbliższym czasie. Jest to również dobra okazja do rozwoju kompetencji technicznych naszej kadry inżynierskiej i naukowej – współpraca z partnerami zagranicznymi jest doskonałą szansą do wymiany wiedzy i doświadczeń – wylicza korzyści ze współpracy z ESA.
Niebagatelne kontrakty
Z kolei Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu opracuje specjalną platformę internetową, która ma wspomóc sondę kosmiczną GAIA. Sonda dostarczy naukowcom dane o trzystu tysiącach planetoid, ale nie wszystkie informacje naukowcy mogą natychmiast wykorzystać. Potrzebne będą obserwacje wspomagające przeprowadzane w naziemnych obserwatoriach. – Nasz serwis będzie podawał informacje o tym, które obiekty aktualnie wymagają takich obserwacji i wtedy z dowolnego miejsca na Ziemi będzie można obserwować wybrane planetoidy, a dane wysyłać bezpośrednio na polską uczelnię. To znacznie ułatwi nam pracę – mówi prof. Tadeusz Michałowski z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Dzisiaj wystarczy duże zachmurzenie nad Polską, by uniemożliwić naukowcom obserwacje.
O takich kontraktach polskie firmy mogły dotychczas tylko marzyć. Od kiedy Polska dołączyła do ESA – te marzenia stały się rzeczywistością. Dzięki temu możemy mieć udział w rozbudowie i integracji europejskiego przemysłu wysokich technologii i innowacji. Przez pierwsze 5 lat naszego członkostwa w ESA – do końca 2017 r. – polskie podmioty będą objęte specjalnym programem wsparcia (tzw. Polish Industry Incentive Scheme), którego celem jest dostosowanie ich możliwości do udziału w programach i projektach ESA.