Ma być nowocześnie, szybko i bez stania w długich kolejkach. Poczta Polska stawia na cyfryzację. Po znaczkach pocztowych drukowanych z komputera, neokartkach i neolistach spółka wprowadza neolist polecony
List polecony wysyłany z internetu będzie można nadać już w połowie grudnia. Swoją najnowszą usługę - neolist rejestrowany - Poczta Polska udostępni na platformie internetowej Envelo. Aby z niej skorzystać wystarczy zarejestrować się w systemie. Całość będzie przypomina logowanie się do poczty elektronicznej na popularnych portalach internetowych. Dzięki temu cyfrowy polecony będziemy mogli wysłać z domu lub z pracy. Następnie listonosz doręczy go adresatowi w formie drukowanej i w kopercie.
Neolist rejestrowany zaoferuje też pełne zarządzanie procesem wysyłania i odbioru listów poleconych. Datę nadania potwierdzi zmiana statusu przesyłki na koncie użytkownika w systemie. Potwierdzenie doręczenia lub zwrotu przesyłki otrzymamy na dwa sposoby. Pierwszy z nich to wersja elektroniczna w formie załącznika pdf. Drugi sposób tradycyjny - to papierowe zwrotne potwierdzenie odbioru na niewielkiej żółtej kartce.
Wystarczy komputer i drukarka
Aby wysłać polecony z internetu niezbędny będzie zakup neoznaczka na listy polecone. Tu też wystarczy komputer z dostępem do sieci i drukarka. Taki neoznaczek można wydrukować na etykietach samoprzylepnych, kartce, kopercie zwykłej lub do samodzielnego złożenia. Zdaniem Poczty Polskiej neoznaczki na listy polecone to idealne rozwiązanie dla klientów biznesowych, którzy niemal codziennie korzystają z wysyłki rejestrowanej i masowej. Główna korzyść to możliwość automatycznego generowania potwierdzeń nadania i książki nadawczej na podstawie danych z pliku. Dodatkowo neoznaczki mają przyporządkowany kod „R”, co sprawia, że cały proces przygotowania korespondencji poleconej do wysyłki trwa znacznie krócej. Dodatkowym atutem dla firm jest możliwość zakupu neoznaczka na list polecony z logo swojej spółki.
Konkurencja wymusiła zmiany
- Nareszcie coś się zmienia na lepsze - mówi Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. Jego zdaniem najlepszym bodźcem dla Poczty była konkurencja, która wymusiła na monopoliście wprowadzenie tych wszystkich udogodnień. - Jak nie było konkurencji, to nie było motywacji do działania. Przez to wymagający klienci odchodzili od Poczty. Może teraz to będzie instytucja, która będzie nie tylko nowoczesna, ale i efektywna. Jest szansa, że klienci docenią te działania i wrócą. Dzisiaj Poczta utożsamiana jest jako spółka obsługująca w większości emerytów i rencistów - dodaje Sadowski.
- Będą zmiany. Stawiamy bardzo mocno na e-commerce - odpowiada Kamila Supron-Kalinowska z Poczty Polskiej. - Widzimy w tym rynku ogromny potencjał i dlatego będziemy rozbudowywać naszą sieć odbioru paczek o kolejne punkty np. maszyny samoobsługowe i możliwości odbioru paczek w sieciach handlowych lub na stacjach benzynowych. W segmencie elektronicznych usług pocztowych rozbudowujemy ofertę w odpowiedzi na spadek tradycyjnej korespondencji pocztowej. Oprócz ciągłego rozwijania usług listowych i dodatkowych korzyści dla klienta, jak np. eAwizo mocno podkreślamy nasza przewagę, jaką jest terminowość inwestując w unowocześnienie parku maszynowego i floty - zapewnia.