Po ataku hakerów na systemy komputerowe studia Sony w Los Angeles, FBI ostrzega amerykańskie firmy przed atakami hakerów.
O sprawie pisze "Rzeczpospolita". Najprawdopodobniej to hakerzy z Korei Północnej zaatakowali studio Sony. Powodem miała być komedia "The Interview", która opowiada o próbie zamachu na Kim Dzong Una.
W czasie ataku unieruchomili system pocztowy, wykradli kopie pięciu filmów oraz "na pamiątkę" zostawili na komputerach wizerunek szkieletu. FBI podejrzewa, że teraz koreańscy hakerzy mogą chcieć zaatakować inne amerykańskie firmy.