
Jeden z najbardziej znanych polskich ekonomistów prof. Witold Orłowski został szefem doradców premier Ewy Kopacz - informuje 300polityka. Przejście na ten urząd z pozycji głównego ekonomisty firmy PwC to jeden z najważniejszych transferów w polskiej gospodarce. I dobry sygnał od rządu dla innowatorów.
Prof. Orłowski kończył studia ekonomiczne na Uniwersytecie Łódzkim, ale dokształcał się potem na Harvardzie. Profesorem został oficjalnie w 2007 roku, ale w Polsce znany był już wcześniej - w 2006 został głównym doradcą ekonomicznym PwC. Wcześniej pracował m.in. w Banku Światowym, był doradcą Leszka Balcerowicza gdy ten piastował urząd wicepremiera, doradzał też głównemu negocjatorowi wejścia Polski do UE Janowi Kułakowskiemu. Tuż przed przejściem do PwC pełnił funkcję szefa zespołu doradców ekonomicznych prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Pracując w PwC, w 2013 roku profesor stworzył raport "Komercjalizacja badań naukowych w Polsce". Prof. Orłowski w swojej pracy przeanalizował m.in. wydatki na B+R w Polsce, relacje wydatków publicznych i prywatnych na badania i rozwój, ale też finansowanie nauki, zarobki w tych branżach czy strukturę wydatków na B+R w poszczególnych branżach.
Jak do tej pory polskiej gospodarce w nieznacznym stopniu udało się wejść na ścieżkę rozwoju opartego na innowacjach i wiedzy – jedynej ścieżki, która może prowadzić do sukcesu rozwojowego kraju i dołączenia do grupy zamożnych krajów wysoko rozwiniętych.
Jedną z przeszkód, które blokują polską innowacyjność, jest wg. prof Orłowskiego brak aktywności sektora prywatnego w finansowaniu B+R. By nieco pobudzić prywatnych inwestorów do łożenia na badania i rozwój, potrzeba jednak odpowiednich regulacji.
W tym celu niezbędne jest stworzenie w Polsce sprawnie działającego rynku badań naukowych, charakteryzującego się wysoką aktywnością po stronie podaży, popytu i sprawnymi mechanizmami transmisji. W odróżnieniu od krajów rozwiniętych, rynek badań naukowych praktycznie nie działa, albo działa w sposób szczątkowy.
