Od 1 stycznia 2015 r. zmienił się sposób naliczania VAT od usług elektronicznych, nadawczych i telekomunikacyjnych. Nowe przepisy obowiązują w całej Unii Europejskiej.
Od tej pory dochody z VAT będą trafiać do budżetu kraju, w którym mieszka kupujący. Dotychczas naliczanie podatku odbywało się w kraju, z którego pochodzi dana firma. Pozwoli to na ograniczenie procederu ucieczki do rajów podatkowych. Jednym z nich był Luksemburg. Szacuje się, że budżet tego kraju straci przeszło dwie trzecie dochodów z podatku VAT.
Wprowadzanie nowych przepisów było możliwe dzięki niedawno wprowadzonej procedurze One-Stop Shop. Od tej pory przedsiębiorca sprzedający usługi nie będzie już musiał rejestrować się w każdym kraju w którym prowadzi działalność. Teraz wystarczy rejestracja w jednym urzędzie skarbowym lub przez internet
Nowy sposób naliczania VAT może również stworzyć wiele problemów. Przedsiębiorstwa z Unii lub państw nienależących do niej będą zmuszone do określenia w jakim kraju znajduje się ich klient. Niektóre systemy płatności uniemożliwiają ustalenie z jakiego kraju pochodzi usługobiorca. Ponadto firmy będą musiały przechowywać dane klientów przez 10 lat.
Nowe przepisy nie dotyczą transakcji w klasycznych sklepach internetowych, w których składamy zamówienia.
Zmiany w VAT są kolejnym krokiem Komisji Europejskiej, zmierzającym do reformy VAT w całej Unii. Urzędnicy brukselscy chcieliby zastąpić VAT podatkiem konsumpcyjnym. Jego zaletą byłaby większa odporność na nadużycia i dostosowany do wspólnego unijnego rynku. Według opublikowanego w maju raportu KE usunięcie połowy różnic w stawkach VAT zwiększyłoby o około 10 proc. poziom unijnego handlu, a tym samym przyczyniło do wzrostu PKB o ponad 1 proc.