Google wchodzi na rynek domen internetowych. Zagrozi polskim firmom takim jak Home.pl i nazwa.pl?
Google wchodzi na rynek domen internetowych. Zagrozi polskim firmom takim jak Home.pl i nazwa.pl? Fot. zrzut z https://domains.google.com/

Około 20 mln złotych miesięcznie – tyle, szacunkowo, wart jest rynek domen internetowych w Polsce. Do tej pory gros tych pieniędzy trafiał do NASK i kilku firm, które od lat dzielą między siebie największe kawałki rynkowego tortu. Na rynek, póki co globalny, wchodzi jednak Google Domains. Dla polskich firm to może być wielkie zagrożenie, bo gigant z Mountain View już nie raz pokazał, że potrafi wejść na jakiś rynek i po prostu go przejąć.

REKLAMA
Google z ofertą domen
Kupno i sprzedaż domen, do 100 adresów e-mail i jak by tego było mało – narzędzia do budowania witryn internetowych. Tak, w skrócie, wygląda Google Domains, które aż do tej pory było w fazie testów – usługę udostępniano tylko na specjalne zaproszenie. Teraz firma Siergieja Brina i Erica Schmidta uruchomiła wersję beta Domains w USA.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy produkt ten będzie dostępny w Europie, a tym bardziej w Polsce, ale zapewne zawita i do nas. Nic dziwnego: rodzimy rynek domen to całkiem spora branża, która od lat tylko rośnie.
Polska domenami stoi
Obecnie mamy już ponad 2,4 mln domen z końcówką .pl, a tylko w trzecim kwartale 2014 roku przybyło ich ok. 26 tysięcy. To o 12 tysięcy więcej niż w analogicznym okresie roku 2013. Jednocześnie odnowiono 60,23 proc. istniejących domen, co z kolei jest wzrostem o 0,3 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału.
logo
Fot. zrzut z raportu NASK: http://bit.ly/1vbvd49
Co ciekawe, choć wiemy niemal wszystko o liczbie domen i ich wykorzystaniu, trudno jest oszacować wartość rynku. W 2010 roku „Dziennik Gazeta Prawna” twierdził, że jest to branża warta około 100 mln złotych, ale gazeta nie precyzowała, czy na tyle wycenia się wartość domen, firm, czy może chodzi o obroty – miesięczne czy roczne. „DGP” zaznaczał, że około 40 proc. tych pieniędzy przypada NASK-owi, pozostałe 60 mln dzielili wtedy między siebie dwaj najwięksi gracze: Home.pl i nazwa.pl.
Duża konkurencja, niejawne zarobki
Brak konkretnych liczb w tym przypadku nie dziwi Korneliusza Wieteski, założyciela strony domeniarstwo.pl. Przychody firm zajmujących się sprzedażą domen są bowiem zazwyczaj niejawne. Podobnie jest na rynku wtórnym domen, czyli tym, gdzie odsprzedaje i wykupuje się już istniejące domeny.
– 95 proc. transakcji na rynku wtórnym jest niejawnych. Większość domeniarzy tego nie ujawnia ze względu na konkurencję – wyjaśnia Wieteska. To powoduje, że niemożliwe jest też ustalenie średnich cen domen. Nie byłoby to zresztą zbyt wymierne, bo jedne sprzedaje się za milion złotych, jak opony.pl, inne za tysiąc, a inne za złotówkę. I nie ma co do ceny żadnej reguły.

Najdroższe (jawne) sprzedaży domen w 2014 r.

1. NowySamochod.pl - 30 750 zł

2. Obraczki.pl - 18 500 zł

3. Ann.pl - 17 500 zł

4. Aplikacje.pl - 17 500 zł

5. Flipkart.pl - 14 665 zł

6. Ursus.pl - 12 915 zł

6. BM.com.pl - 12 300 zł

7. Wygraj.pl - 9900 zł

8. ZM.pl - 9000 zł

9. Meblownia.pl - 8610 zł

10. Brunner.pl - 8500 zł
Czytaj więcej

Zestawienie za serwisem rynekdomen.pl
Nasz rozmówca dodaje jednak, że obroty na rynku pierwotnym, czyli rejestracji i sprzedaży zarejestrowanych domen, można, z dużą tolerancją, oszacować na około 20 mln złotych miesięcznie. To właśnie tutaj funkcjonują wspomniane wcześniej firmy. Jeśli chodzi o podział biznesu, od 2010 roku nic się nie zmieniło – wciąż Home.pl i nazwa.pl są potentatami branży.
Według „DGP” ta pierwsza firma w 2009 roku miała obroty na poziomie 48 mln złotych rocznie i był to skok o 24 proc. rok do roku. Prognozowano, że w 2010 Home.pl osiągnie przychody wysokości 60 mln złotych, z czego 17 mln miało być czystym zyskiem.
Jak zarobić na domenach
Co ważne, rejestracja i utrzymywanie domen we wspomnianym bilansie stanowiło jedynie 5 mln złotych – czyli biznes robi się na czymś innym. Na czym?
– Firmy często dokładają do rejestracji. Ta kosztuje w NASK 10 złotych, a spółka oferuje to klientowi np. za 1 zł. Zarabia się na odnawianiu domen: w hurcie kosztuje to 40 złotych, czyli tyle zabiera NASK. Firma zaś sprzedaje usługę odnowienia domeny np. za 100-150 złotych. Te 10 zł, które dopłaciła do rejestracji, po roku już się zwraca kilkukrotnie – mówi nam założyciel domeniarstwo.pl.
Zapytaliśmy zarówno nazwa.pl, jak i Home.pl o wyniki finansowe za rok 2014, ale obie firmy jeszcze nie odpowiedziały na nasze pytanie. Jedno jest pewne: w 2015 będzie jeszcze lepiej. Jak zapowiadał pod koniec 2014 prezes nazwa.pl Tomasz Żyła, w kolejnych miesiącach sytuacja w branży będzie się polepszać.
Tomasz Żyła, prezes nazwa.pl

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych kwartałach będziemy notować trwały, dynamiczny przyrost liczby abonentów oraz najwyższe na rynku wzrosty w kategorii rejestracji nowych domen .pl. To dla nas doskonała prognoza na przyszłość.

Google w Polsce?
Mimo dobrych perspektyw i dużej skali w branży, Korneliusz Wieteska nie spodziewa się, by Google miał szybko zagrozić rodzimym firmom. Ceny rejestracji i odnawiania domen ustalane przez NASK powodują bowiem, że domeny z końcówką .pl nie są zbyt konkurencyjne globalnie.
W Niemczech odnowienie domeny .de kosztuje 3 euro, czyli 12 zł. W Polsce jest to wspomniane 40 zł i to w hurcie. A dodajmy, że NASK zaczynał od 200 zł, potem zszedł na 100 zł. Teraz myśli o zrównaniu cen rejestracji i odnowienia do 20 zł – dodaje nasz rozmówca. Relatywnie niska atrakcyjność domen .pl na globalnym rynku może spowodować, że Google w ogóle nie będzie zainteresowany rodzimą branżą.
– Myślę, że tak szybko nie wejdą na polski rynek. Kierują się w stronę rynku globalnego, sami zarejestrowali kilkaset nowych końcówek domen. Później pewnie będą szukali nowych rynków, ale w najbliższym czasie nie oczekiwałbym wejścia do Polski Google Domains – podkreśla Wieteska.