Rok 1999. Firma Iridium, wspierana przez Motorolę, ogłasza bankructwo. W poprzednich latach zdążyła wydać 5 miliardów dolarów na system satelitów udostępniających sieć komórkową. Telefon Iridium kosztował nawet 3 tysiące dolarów, a minutę połączenia wyceniono na 5 dolarów. Według prognoz, do końca 1998 roku do sieci należeć miało 500 tysięcy klientów. Było ich 10 tysięcy, a firma skończyła z 1,5-miliardowym długiem. Kable zapewniały lepszy zasięg i były niewyobrażalnie tańsze. Dzisiaj wizja Iridium jest jednak bliższa, niż nam się wydaje.
Sieć satelitarna
Od spektakularnej klapy minęło ponad 15 lat. Technologia posunęła się do przodu. Mamy już komercyjne loty w kosmos, a wystrzelenie satelitów jest o wiele tańsze. W głowie Elona Muska, właściciela SpaceX, największego na świecie prywatnego przedsiębiorstwa kosmicznego, narodził się pomysł by ruszyć z nowym, satelitarnym projektem. Tym razem miałby on zwiększyć zasięg internetu.
Projekt Muska zakłada wystrzelenie w orbitę okołoziemską 4 tysięcy mikrosatelitów. Miałyby one zapewnić dostęp do internetu na całym świecie, ale skupiłyby się na miejscach, gdzie obecnie tego dostępu nie ma. Pozostała część planety jest obecnie wystarczająco dobrze pokryta jeśli chodzi o dostęp do sieci. Pomysł SpaceX wspiera Google i Fidelity Investments. Za miliard dolarów otrzymają one 10 proc. udziałów. Majątek samego Muska wyceniany jest obecnie na około 8 miliardów dolarów.
Motor napędowy
Jednocześnie powstaje już drugi, konkurencyjny projekt satelitarnej sieci. To OneWeb, za który odpowiedzialny jest Greg Wyler, założyciel O3b, a także były pracownik Google i znajomy Muska. Jego z kolei wspiera Virgin Richarda Bransona i firma Qualcomm. W ramach OneWeb wystrzelonych ma zostać 650 satelitów, każdy o wadze 125 kilogramów. Sieć Wylera ma w teorii zapewnić przepustowość co najmniej 8 gigabitów na sekundę.
Szacuje się, że cała budowa infrastruktury OneWeb kosztować będzie od 1,5 do 2 miliardów dolarów. Nie wiadomo ile pieniędzy i za jaką część udziałów oferowały wsparcie Virgin oraz Qualcomm. – Otrzymaliśmy największe w historii zamówienie na umieszczenie satelitów w kosmosie. Zanim zbudujemy ich drugą konstelację, firma zdąży wystrzelić w kosmos więcej satelitów niż obecnie jest na niebie – napisał Richard Branson w swoim komunikacie na stronie Virgin. Pierwsze satelity OneWeb mają zawisnąć na orbicie już w 2017 roku.
Wyler ma już doświadczenie w pracy z satelitami. Jego O3b Networks zarządza 12 takimi urządzeniami. Klienci? Najróżniejsi: od sieci telekomunikacyjnych po jednostki rządowe.
Internet, i co dalej?
Projekty te znajdują coraz większe uznanie i przestają być traktowane, jak kiedyś Iridium - jako technologiczna ciekawostka. Według Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego w 2014 roku ponad połowa ludzkości nie miała dostępu do sieci. Nowe technologie mają skutecznie zredukować liczbę (a nawet całkowicie wyeliminować) osób wykluczonych cyfrowo. – Ludzie, którzy obecnie nie mają dostępu do edukacji, będą mogli się szkolić. Ci, którzy myślą o dawaniu pracy, będą mogli stworzyć nowe biznesy łącząc się z całym światem. Możliwości są nieskończone – pisał Branson.
Musk nie kryje z kolei, że jego system ma w przyszłości stanowić podstawę do budowy sieciowej infrastruktury na Marsie. W końcu SpaceX planuje zabrać pierwszych ludzi na Czerwoną Planetę w ciągu najbliższych dziesięciu lat.