Jak zamknąć drzwi dla nowotworów, AIDS czy nie pozwolić do poronień? Klucz jest w nabłonku, pierwszej strukturze w ludzkim ciele, na którą trafiają patogeny - twierdzi Grzegorz Chodaczek. Żeby szukać tego klucza, porzucił Stany Zjednoczone i przeniósł się do Wrocławskiego Centrum Badań EIT+. Prace zacznie jak tylko sprowadzi... świecące myszy.
W Polsce lepiej niż w Stanach
Niewiele na świecie jest zespołów znających się na mikroskopii przyżyciowej, czyli takiej, która pozwala obserwować na żywo procesy zachodzące w komórkach. Jeden z zespołów działa we Wrocławiu. Kieruje nim immunolog dr Grzegorz Chodaczek. Przez lata naukowiec prowadził badania za oceanem. Rok temu wrócił do Polski, bo jak sam mówi, stanął przed dylematem: zostać w Stanach na zawsze czy wracać do kraju. Zdecydował się na to drugie, bo tu może budować nową jakość.
Nabłonek – teren niezbadany
W "Nature Immunology" nasz rozmówca opisał przesłanki oparte na wynikach uzyskanych w nowatorskich badaniach, że komórki układu odpornościowego (tzwn. limfocyty) przebywają w zdrowych nabłonkach w stanie ciągłej aktywacji. Zaś aktywują je ich własne komórki, które na swojej powierzchni mają specjalne cząsteczki białkowe.
Nabłonek, a zwłaszcza nabłonek rozrodczy to wrota do wielu zakażeń, np. AIDS. Tymczasem badania nad kontrolą immunologiczną tej struktury były w powijakach. – Pomyślałem, że warto kontynuować badania nad nim. To zupełnie nieznany teren – mówi dr Grzegorz Chodaczek. I dodaje: – Zwłaszcza że niewiele wiemy o limfocytach Gamma Delta, które mnie najbardziej interesują. Wiadomo o nich tylko, że mają znaczenie w utrzymaniu ciąży – nic więcej. Tymczasem tkanki nabłonkowe mają niebagatelne znaczenie dla ludzkiego zdrowia. To one chronią wnętrze organizmu przed patogenami, czyli czynnikami chorobotwórczymi - wyjaśnia.
Zobaczyć komórkę w ruchu
Żeby prace Chodaczka były możliwe, potrzebne są najbardziej nowatorskie techniki badań. W tym przypadku będzie to mikroskop konfokalny. Pozwala on prowadzić obserwacje procesów życiowych w żywych tkankach w czasie rzeczywistym i dodatkowo uwiecznia je w postaci nagrania video.
Będzie więc można uzyskać znacznie więcej informacji o strukturze i kondycji komórek, a chodzi przede wszystkim o poznanie mechanizmów funkcjonowania układu odpornościowego śluzówki rozrodczej. Im więcej o niej wiemy, tym większe prawdopodobieństwo, że uda się uratować wiele kobiet przed poronieniami, a nawet rakiem.
Świeca mysz i...
Do swoich badań naukowcy z Wrocławia potrzebują.. świecących myszy. Myszy będą fluorescencyjne i sprowadzane ze Stanów Zjednoczonych. Dr. Chodaczek tłumaczy, że są one modyfikowane genetycznie.
– Jak się poświeci laserem na odpowiednie komórki, to te świecą. Limfocyty mogą świecić np. na zielono, a komórki dendrytyczne np. na żółto. Wtedy łatwiej obserwować ich wzajemne zależności, bo komórki dendrytyczne uczą limfocyty jak mają reagować - podkreśla nasz rozmówca. Nikt nie prowadził jeszcze takiej wizualizacji, jak będą to robili wrocławscy naukowcy.
Wszystko zaczęło się od biologii skóry, którą zajmowałem się w Stanach Zjednoczonych. Kiedyś sądzono, że komórki układu odpornościowego aktywują się dopiero wtedy, gdy spotykają się z jakimś zagrożeniem zewnętrznym, np. zranieniem czy nowotworem. Tymczasem okazało się, że są w stanie pogotowia cały czas.
dr Grzegorz Chodaczek
Będziemy przyglądać się ruchowi komórek. Patrzeć jak odpowiadają na zagrożenie zewnętrzne. Możemy sobie wyobrazić, że komórka np. ucieka w stanie zagrożenia, obserwować co dzieje się w łożysku, jak komórki reagują na rozwijający się płód