7 korzyści z nowej normy ISO dla inteligentnych miast
Kazimierz Żurek, Anya Ogorkiewicz
09 kwietnia 2015, 16:14·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 kwietnia 2015, 16:14
Zbiór międzynarodowych norm ISO 37120: 2014 poświęcony inteligentnym miastom został opublikowany w maju 2014 r. przez Międzynarodową Organizację Normalizacyjną w Genewie. W Polsce 10 października 2014 r. podmiot zrzeszony w Polskim Komitecie Normalizacyjnym - firma The Keryx Group - przedstawiła dokumenty z prośbą o wdrożenie polskiej wersji normy. Prace potoczyły się od tego momentu bardzo szybko i norma została przyjęta już w marcu br.
Reklama.
O co chodzi?
Nowa norma to dokument obejmujący 100 wskaźników zawartych w 17 obszarach tematycznych dotyczących różnych aspektów funkcjonowania miasta, np. edukacji, bezpieczeństwa, finansów, rekreacji, zdrowia itp. To pierwszy tego typu system wskaźników dla miast w Polsce.
Wskaźniki dzielą się na niezbędne, które muszą zostać przez miasto uwzględnione, aby otrzymać certyfikat, oraz dodatkowe, fakultatywne.
Norma dokładnie definiuje sposób pomiaru poszczególnych wskaźników oraz określa, skąd czerpać odpowiednie dane. Należy przy tym pamiętać, że w omawianej normie wskaźnik nie określa minimalnej wartości, którą miasto musi spełnić. Chodzi natomiast o to, by organizm miejski nauczył się mierzyć poszczególne wymiary, a uzyskane wyniki służyły porównaniu "inteligencji" miasta z innymi metropoliami w regionie, kraju czy całym świecie.
Co nowa norma w praktyce oznacza dla decydentów polskich miast? Po pierwsze, do tej pory idea inteligentnych miast była obszarem chaotycznym, niezdefiniowanym. Każdy - obywatel, dziennikarz, analityk, inwestor, czy urzędnik mógł określać dowolnie, wedle własnych potrzeb i interesów, różne aspekty jego zdaniem kluczowe dla inteligentnego i zrównoważonego rozwoju miasta. Norma definiuje zaś pojęcia związane z miastami "smart". Obszar ten został więc uporządkowany.
Po drugie, władze miast dostają narzędzie, które może być punktem wyjścia do rozmów z inwestorami. Ci ostatni powinni wziąć pod uwagę wspomniane 100 wskaźników w proponowanych miastu usługach. (np. poziom przystosowania do "zielonych" wskaźników, liczonych przez miasto). Co więcej, planowane do wdrożenia w Polsce w najbliższych latach inne normy ISO (takie jak te opierające się np. o Raport Techniczny ISO/TR 37152 Smart community infrastructures - common framework for development and operation) będą określały różne parametry techniczne rozwiązań proponowanych przez miasto (np. technologie przesyłu danych). Będzie to służyć lepszej konkurencyjności przedsiębiorstw (również z sektora MŚP), gdyż umożliwia stworzenie równych warunków dla wszystkich podmiotów starających się o zdobycie miejskich kontraktów.
Po trzecie, sam fakt posiadania normy będzie magnesem dla dużych inwestorów, zainteresowanych lokowaniem swoich inwestycji w metropoliach świadomych swojego potencjału, planujących rozwój w sposób skoordynowany. Co więcej, taki inwestor, który już zaproponował wcześniej swoje usługi w miastach (również poza Polską) mających normę, będzie wiedział, czego się spodziewać w rozmowach z władzami miasta. I chętniej do nich przystąpi. Podobny mechanizm występuje już dziś w przypadku miast posługujących się normą zarządzania jakością (takimi jak ISO 9001).
Po czwarte, przyznanie miastu normy będzie miało znaczenie w staraniach o Fundusze Europejskie. W rozmowach i pracach podjętych w brukselskiej Grupie Koordynującej Smart Cities utworzonej z trzech unijnych instytucji normalizacji europejskich CEN-CENELEC-ETSI brały udział Komisja Europejska i Europejski Bank Centralny, które m.in. te fundusze przyznają. Gdy zacznie się nabór wniosków na perspektywę finansową 2014-2020, posiadanie normy ISO 37120:2015-03 będzie swego rodzaju >stemplem gwarancyjnym< dla instytucji unijnych, pokazującym umiejętności miasta w zakresie liczenia parametrów funkcjonowania miasta, określania własnych wyzwań strategicznych, czy zdolności na odpowiadanie na problemy mieszkańców.
Po piąte, norma zwiększa wiarygodność miasta na rynkach finansowych. Polskie miasta już korzystają z ocen agencji ratingowych (takich jak np. Standard & Poor's) do określania swojej wiarygodności kredytowej. Agencje korzystają z wszelkich dostępnych informacji o mieście, takich jak publikowane dane statystyczne, ale tez przyznane certyfikaty i normy. Większa wiarygodność kredytowa oznacza zaś większe możliwości finansowania inwestycji.
Po szóste, monitorowanie wymienionych 100 wskaźników przyczyni się do zwiększenia zaufania mieszkańców miasta, może przełożyć się tez na ich większe zaangażowanie w życie obywatelskie. Motywacja mieszkańców do wspólnotowych zachowań będzie większa, jeśli będą mogli śledzić na bieżąco postępy miasta w regulacji wskaźników, takich jak np. te dotyczące edukacji, zdrowia, ochrony środowiska,transportu publicznego itp.
Po siódme, otrzymanie normy pozwoli dołączyć do grona miast legitymujących się standardami ISO. Miasta te będą mogły porównywa się ze sobą pod względem wskaźników rozwoju. Dzięki międzynarodowym punktom odniesienia, pozwoli to na efektywniejsze zarządzanie metropolią poprzez podejmowanie lepszych decyzji przez władze samorządowe.
Podsumowując, właśnie opracowana pierwsza polska norma ISO dt. inteligentnych miast, jak również kolejne standardy, która są w trakcie negocjacji i będą publikowane w kolejnych latach, mogą przynieść polskim decydentom z miast same pożytki. W ostatecznym rozrachunku będą one jednak oczywiście służyły przede wszystkim obywatelom, poprzez stymulowanie rozwoju metropolii. Warto więc, aby władze samorządowe zainteresowały się ich wykorzystaniem do lepszego planowania strategicznego.