Innowacyjność jest jednym z tematów kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego. Kandydat Platformy Obywatelskiej spotkał się w Warszawie ze środowiskiem start-upów. – Należy stawiać na innowacje – powiedział Komorowski. Prezydent stwierdził, że w ciągu dekady Polska powinna się znaleźć w gronie 10 najbardziej innowacyjnych państw Unii Europejskiej.
Bronisław Komorowski przekonywał o potrzebie rozwijania innowacyjności oraz stawiania na małe i średnie przedsiębiorstwa. Zapowiedział zmiany w prawie – w tym o specjalnym pakiecie pod hasłem „Dobry start dla młodych", którego – jak twierdzi – jest orędownikiem. Główny cel zmian to wspieranie młodych ludzi w rozwijaniu własnego biznesu. Prezydent zapowiedział m.in. wprowadzenie premii za stawianie na innowacje i ulgi dla małych firm.
Manifest start-upów
– Podstawą naszej gospodarki i siły Polski jest konkurencyjność – przekonywał i wyraził nadzieję, że młodzi start-upowcy pomogą mu w jej budowaniu. Ci zaś wręczyli mu zawierający 10 postulatów „Manifest start-upowców”, w których domagają się m.in. nowego Ministerstwa Innowacyjności.
Prezydencki minister Olgierd Dziekoński opublikował artykuł "Podatki a innowacyjna gospodarka", w którym nieco szerzej opisuje proponowane przez głowę państwa zmiany podatkowe.
Polska wciąż na szarym końcu
Co prawda prezydent może tylko proponować zmiany legislacyjne i tylko od Sejmu potem zależy, czy zostaną one przyjęte, ale i tak należy docenić zwrócenie uwagi na problem innowacyjności w kampanii prezydenckiej. Pod tym względem bowiem nasz kraj zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej, według danych Eurostatu.
Również same firmy mają z innowacjami problemy. Co prawda, według raportu KPMG "Dojrzałość innowacyjna przedsiębiorstw w Polsce" wynika, że aż 78 proc. firm z sektora MSP pracuje nad innowacjami, ale tylko kilkanaście procent z nich to liderzy innowacji lub doświadczeni innowatorzy.
Jako swój strategiczny cel innowacyjność wskazuje 47 proc. firm, ale o wiele mniej to formalizuje w postaci np. odpowiedniej strategii. KPMG wskazywało też, że aż 56 proc. badanych przedsiębiorstw woli przyjmować już sprawdzone rozwiązania z rynku, niż tworzyć swoje. Chociaż wdrażanie innowacji, według raportu, opłaciło się 2/3 biznesów.
Będą duże pieniądze
Wraz z nową falą funduszy unijnych na lata 2014-2020 istnieje jednak szansa, by innowacyjność naszych firm znacznie się podniosła. Jak zapowiadała w połowie kwietnia wiceminister infrastruktury i rozwoju Iwona Wendel, na dofinansowanie innowacyjnych projektów z funduszy UE Polska będzie miała około 16 mld euro - w tym 6 mld z programów regionalnych i 10 mld z programów krajowych. Czyli łącznie ponad 50 mld złotych.
To około pięć raz więcej, niż na innowacyjność wydaliśmy w perspektywie 2007-2013. Wówczas na ten cel przeznaczono ok. 10 mld złotych. Dzięki temu w rodzimych firmach udział własny w innowacyjnych inwestycjach stanowił 32 proc. ogółu wydatków w latach 2010-2013. Przed unijnymi funduszami odsetek ten wynosił maksymalnie 20 proc.
Trzeba zwiększyć naszą innowacyjność. Mamy przed sobą drugą turę funduszy unijnych. Nie możemy ich przejeść, musimy je mądrze zainwestować.
Olgierd Dziekoński
Nowoczesny system podatkowy sprzyjający innowacyjnej gospodarce to system oparty na zaufaniu i współpracy. Prezydent Bronisław Komorowski, po trwających blisko dwa lata pracach, w grudniu 2014 r. skierował do Sejmu projekt ustawy o zmianie ordynacji podatkowej. Wejście ustawy w życie może zwiększyć ochronę praw podatnika i bezpieczeństwo obrotu gospodarczego. Propozycją, która niesie fundamentalną zmianę polegającą na wzmocnieniu pozycji podatnika, jest propozycja bezpośredniego wpisania do ordynacji podatkowej zasady in dubio pro tributario. To nie tylko realizacja kierowanych do prezydenta apeli podatników, ale przede wszystkim wynik świadomej decyzji, że stojąc na straży konstytucji, nie można tolerować jej naruszania przez organy administracji. Czytaj więcej