Jeśli Polska chce być bezpieczna, musi stawiać na tworzenie innowacji w przemyśle zbrojeniowym. I to rozwijać je w rodzimych firmach, a nie tylko kopiować czy kupować z zagranicy. Tylko czy w Polsce to możliwe? Między innymi o tym dyskutowali paneliści podczas trzeciego dnia Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
- Polska dotarła do takiego momentu w historii, jak kiedyś Izrael, ale i Tajwan, Finlandia czy Korea Południowa. Mamy wyraźną motywację do budowania przewagi militarnej innowacjami, bo samą liczebnością wojska nie jesteśmy w stanie uchronić się przed zagrożeniami. Mamy szansę powtórzyć pozytywne scenariusze z krajów, które wymieniłem - mówił podczas panelu "Innowacje w produkcji dla wojska - ich rola w gospodarce" wicedyrektor NCBR Leszek Grabarczyk.
Wtórowali mu inni paneliści, którzy zresztą kilkukrotnie odwoływali się do przykładu Izraela - jako właśnie państwa, które technologiami zdobyło przewagę nad innymi. Prezes PZL Świdnik Krzysztof Krystowski przekonywał przy tym, że dzisiaj rozmawiamy o obronności zupełnie inaczej niż nawet dwa lata temu, i idą za tym liczne zmiany.
Potrzeba strategii
Mówiąc o obecnych zakupach dla armii - helikopterów i systemów rakietowych do tarczy antyrakietowej - Krystowski przypomniał, że modernizacja ta została zaplanowana jeszcze przed wybuchem konfliktu na Ukrainie. - To nie była odpowiedź na nowe zagrożenie, tylko długofalowy plan podniesienia poziomu technologicznego naszej armii, która pod tym względem była znacznie poniżej średniej NATO - podkreślał Krystowski. To właśnie jego firma była jedną z tych, które przegrały z Airbusem - jak twierdzi MON, oferta PZL Świdnik, tak samo jak drugiego polskiego konsorcjum, nie spełniała wymogów formalnych i technicznych.
Krystowski dodał, że tak jak według Bronisława Komorowskiego teraz jest "czas kupować dobre, a nie nasze", tak zdaniem prezea PZL Świdnik jest to idealny moment na kupowanie dobrego i naszego sprzętu wojskowego.
Podobny pogląd wyrażał prof. Mariusz Figurski z Wojskowej Akademii Technicznej. Jak wskazywał, innowacje technologiczne są obarczone dużym ryzykiem, ale wzmocniłyby gospodarkę.
Profesor zaznaczył przy tym, że niektóre technologie wojskowe da się wykorzystać nawet... w walce z rakiem.
Polski nie stać na... brak innowacji?
Paneliści podkreślali jednak, że jeśli biznes ma angażować się w prace nad innowacjami technologicznymi, to uczelnie muszą tworzyć projekty i oferty skrojone pod komercjalizację. Jednocześnie Krzysztof Krystowski wskazywał, że jedną z głównych barier dla powstawania innowacji w polskiej zbrojeniówce jest fakt, że administracja z założenia ma w swoich działaniach minimalizować ryzyko, a innowacje wymagają zaangażowania w ryzyko.
Powstaje też pytanie, czy Polskę stać na wielkie inwestycje w zbrojeniowe technologie. Gdy jednak prowadzący panel dziennikarz Marek Tejchman o to zapytał, celnie odpowiedział mu wicedyrektor NCBR Leszek Grabarczyk.
- Czy możemy sobie pozwolić na ryzyko? A czy możemy sobie pozwolić na to żeby nie pójść taką drogą? Jeśli z góry założymy, że jesteśmy w stanie zaskoczyć tych dookoła nas, zaplanować to i zrealizować, to osiągniemy sukces. Inaczej mamy o wiele większe szanse żeby skończyć z takim wynikiem jak pod koniec XVIII wieku - podkreślał Grabarczyk.
Reklama.
Krzysztof Krystowski, prezes PZL Świdnik
Kto chce grać w pierwszej lidze, buduje swój przemysł obronny. Czy chcemy w dalszym ciągu zachowywać się jak post kolonia? Stać nas na ambicje. Musimy mieć silny przemysł zbrojeniowy, mocno powiązaną z nim naukę i do tego silną armię - na tych trzech filarach musi się opierać bezpieczeństwo.
Prof. Mariusz Figurski, WAT
Innowacje militarne znajdują zastosowanie nie tylko w zbrojeniach, ale też innych dziedzinach gospodarki. Nazywa się to dual use, czyli podwójne użycie. My zauważyliśmy na uczelni tę zasadę i dlatego np. zwiększyliśmy zakres badań bioinżynieryjnych.
Leszek Grabarczyk. NCBR
Kluczowe jest tu podejście. Moglibyśmy zebrać tutaj sztab największych intelektów w Polsce, a i tak nie wiedzielibyśmy co zrobić żeby zniwelować różnice w konwencjonalnej sile armii. Ale samo nakierowanie myślenia na znalezienie czegoś, co spowoduje asymetrię i zbuduje przewagę czymś innym niż liczebność, jest kluczem do sukcesu.