Banki oferują coraz więcej usług w wersji mobilnej, co znacznie ułatwia życie każdemu przedsiębiorcy. Dzisiaj można już z poziomu aplikacji brać pożyczki, dokonywać płatności czy przelewać pieniądze na numer telefonu pracownika. Wędrówki do oddziałów to już przeszłość.
Zakładanie konta
Podstawą jest przede wszystkim możliwość założenia rachunku przez internet. Nie trzeba już udawać się do oddziału i składać tam kolejnych podpisów.Wystarczy złożyć wniosek on-line, a umowę dostarczy kurier. Szybko, bezpiecznie i komfortowo.
Gdy już założymy konto, podróże do oddziału banku także są zbędne przy większości codziennych spraw. Standardem staje się sprawdzanie stanu rachunku nie tylko w ramach bankowości elektronicznej, ale także za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Niektóre z aplikacji posiadają dodatkowy widget, który wyświetla saldo na ekranie smartfona cały czas.
W bankowości mobilnej najważniejsza dla przedsiębiorcy jest jednak możliwość dokonywania przelewów. – W zasadzie całość obsługi bieżących transakcji, głównie przelewów, została już przeniesiona do kanałów elektronicznych – komentuje Grzegorz Pawlicki, Dyrektor Biura Innowacji i Doświadczeń Klienta w PKO Banku Polskim.
Tutaj możliwości jest wiele i warto je samodzielnie przeanalizować pod kątem potrzeb. Niektóre banki oferują bowiem np. tylko wykonywanie wcześniej zdefiniowanych przelewów i transakcji między własnymi rachunkami, a inne pozwalają nawet na dokonywanie przelewów na numer telefonu. Kilka banków oferuje też np. wysłanie przelewu po zeskanowaniu kodu QR lub na podstawie zdjęcia faktury – co w zasadzie zdejmuje z przedsiębiorcy żmudny obowiązek przepisywania wszystkich danych.
Lokata od ręki
Klientom indywidualnym niektóre aplikacje pozwalają też na założenie lokaty i można spodziewać się, że takie rozwiązanie pojawi sięrównież w bankowości dla firm. Wystarczy wybrać rachunek źródłowy, rodzaj lokaty i kwotę, a następnie potwierdzić jej założenie jednym kliknięciem.
Biorąc pod uwagę fakt, że tzw. lokaty overnight – a więc jednodobowe – są jednym z najpopularniejszych sposobów trzymania przez przedsiębiorców bieżących nadwyżek gotówki, rozwiązanie takie na pewno przydałoby się w bankowości firmowej. Wówczas firma mogłaby elastycznie i na bieżąco zarządzać nadwyżkami.
Płatności na telefon
Jednocześnie już teraz aplikacje pozwalają łatwo przekazać kontrahentowi numer naszego rachunku. Już kilka banków oferuje wysłanie ich z poziomu aplikacji za pomocą e-maila lub SMS-a, co znacznie przyspiesza transakcje.
Niektóre banki, jak PKO Bank Polski w swojej aplikacji IKO, oferują otrzymywanie płatności od kontrahentów na numer telefonu. To doskonałe rozwiązanie m.in. dla właścicieli sklepów internetowych, którzy w ten sposób umożliwiają kupującym płacenie za zakupy – wystarczy podać im numer telefonu powiązany z numerem rachunku firmy. IKO daje też możliwość realizacji czeku w... bankomacie. Wystarczy do tego w aplikacji ustawić odpowiednią kwotę i termin ważności, a hasło do czeku wysłać sms-em pracownikowi. Ten będzie mógł bezpłatnie wyjąć gotówkę z bankomatu.
Technologii na smartwatche raczej nie będzie
Nie należy się jednak spodziewać, że banki stworzą swoje aplikacje na tzw. "wearables", czyli smartwatche i inne tego typu urządzenia. Same te technologie są jeszcze na zbyt wczesnym etapie, by tworzyć do nich tego typu oprogramowanie, a na dodatek eksperci bankowi przewidują, że moda ta może się szybko zmienić.
Nawet jeśli powstaną jakieś aplikacje na "urządzenia ubieralne", to raczej należy to traktować jako ciekawostkę i chwyt marketingowy, niż przyszłość bankowości. Ta bowiem nadal leży w mobilności i smartfonach, czego dowodzi fakt, że od 2013 roku bankowość mobilna jest najszybciej rozwijającym się segmentów finansów osobistych.
Można nawet wziąć pożyczkę
Warto także wiedzieć, że technologie zastąpiły okienko czy papiery również w innych kwestiach niż zakładanie konta czy dokonywanie przelewów. Dzisiaj nawet pożyczkę można wziąć z poziomu aplikacji – w dowolnym miejscu, w dowolnym czasie. Kilka kliknięć i gotowe – pieniądze są na koncie.
Podobnie jest z uruchamianiem limitu debetowego – niektórzy oferują to już na poziomie aplikacji. Wystarczy ustalić limit i w zasadzie od razu możemy z niego korzystać.
Przedsiębiorca, który będzie dużo obracał gotówką, powinien również zwrócić uwagę na opcję wpłatomatów. Znacznie ułatwiają one życie, gdy trzeba np. wpłacić na konto dzienny utarg ze sklepu czy restauracji. Niektóre banki oferują już nawet usługę wpłatomatu na telefon – z dowozem.
Doradca na videochacie
Technologie to jednak nie tylko produkty, ale i coraz lepsza obsługa. Przykładem może być tu składanie elektronicznych wniosków o najróżniejsze rzeczy. Wówczas firma widzi, jakie dana osoba ma oczekiwania i jest w stanie od razu skierować do klienta odpowiedniego specjalistę, bez przechodzenia przez liczne szczeble obsługi. Jedna osoba prowadzi naszą sprawę od początku do końca.
Niedługo taką poradę będziemy też mogli uzyskać poprzez chat czy video rozmowę, choć w najbliższym czasie należy to traktować raczej jako eksperymenty. W sferze futurologii zaś banki rozważają nawet... użycie sztucznej inteligencji na wczesnym etapie obsługi klienta. Byłby to swoisty wirtualny doradca, podobny do tych, których dziś pełno jest na stronach firm czy państwowych instytucji.
Czemu banki jeszcze nie wprowadziły takich udogodnień? – Czekają, aż ta technologia zostanie dopracowana tak, by móc maksymalnie wykorzystać jej możliwości – podkreśla nasz rozmówca. Warto jednak pamiętać, że taki wirtualny asystent nigdy w pełni nie zastąpi człowieka – choć może znacznie przyspieszyć obsługę klientów, a jak wie każdy przedsiębiorca, czas to pieniądz.
Przekonać nieprzekonanych
Niestety, mimo tych ewidentnych korzyści nadal część przedsiębiorców nie korzysta z bankowości internetowej. Głównie - z obawy przed kradzieżą. Tymczasem, jak dowodził podczas jednej z konferencji na ten temat prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz, bankowość mobilna i internetowa jest w Polsce bezpieczna i nowoczesna.
Banki stosują wielostopniowe systemy autoryzacji transakcji dokonywanych w serwisach internetowych i przykładają ogromną wagę do zapewnienia najwyższego poziomu zabezpieczeń swoich systemów, których jeszcze nikomu nie udało się pokonać. Brak umiejętności i poczucie braku bezpieczeństwa jako istotne przyczyny niekorzystania z bankowości internetowej wśród części opinii publicznej to w naszej ocenie sygnał, że potrzebne są działania edukacyjne, zwiększające poziom świadomości klientów banków w tym zakresie.