Pierwszą w Europie jarą odmianę pszenicy orkiszowej udało się wyhodować specjalistom z Olsztyna. Zboże jest nie tylko zdrowe, nadzwyczaj bogate w białko i minerały, ale zawiera również związki, które obniżają prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwory. Nasiona są już dostępne w Polsce, ale sama pszenica czeka na odpowiednie papiery z Unii Europejskiej, co pozwoli sprzedawać produkt za granicę. Niemcy, Słowacja czy Czechy już są zainteresowane nasionami z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Odmiana jara pszenicy orkiszowej, którą udało się po 16 latach prac wyhodować na Uniwersytecie Warmińsko – Mazurskim w Olsztynie, czeka na odpowiednie certyfikaty z Unii Europejskiej, pozwoli to na sprzedaż ziaren do Niemiec, krajów Beneluksu, Słowacji czy Czech, kraje te są już w tej chwili zainteresowane ich kupnem.
Głównie dla ekologów
Dla hodowców istotne jest jednak, że nowa pszenica jest mniej podatna na niesprzyjające warunki atmosferyczne, od bardziej znanej odmiany ozimej. Ponadto jest to zboże, które nie poddaje się łatwo różnego rodzaju infekcjom grzybnym.
Profesor Marian Wiwart, który stoi za sukcesem olsztyńskich naukowców, jest przekonany, że odmianą jarą orkiszu będą głównie zainteresowani rolnicy prowadzący gospodarstwa ekologiczne.
Mniejsza wydajność
Niestety, polska pszenica orkiszowa jeszcze nie jest idealna. – Chodzi o wydajność. Plony z uprawy orkiszu jarego są mniejsze niż z ozimego, w granicach 20-30 proc. – dodaje profesor. Drugi problem to dosyć trudny sposób oddzielenia ziarna od plew. Potrzebne są do tego dosyć drogie maszyny.
Znany od wieków
Patrząc jednak na całość odkrycia rodzimych naukowców, są to problemy niewielkie. Warto przy tym zaznaczyć, że orkisz jest jednym z najstarszych gatunków pszenicy. Znana była już w epoce kamiennej i przez długi czas była najważniejszym zbożem Europy Centralnej. Orkisz prawdopodobnie pochodzi z Azji południowo-wschodniej. W czasach Cesarstwa Rzymskiego stanowił podstawowe zboże chlebowe. Uważany był za pokarm dający siłę, w związku z tym żywili się nim gladiatorzy i zawodnicy występujący w igrzyskach.
W niektórych regionach Niemiec jeszcze pod koniec XIX wieku orkisz był bardziej rozpowszechniony od pszenicy zwyczajnej i stanowił 72 proc. zbóż chlebowych, podczas gdy pszenica zwyczajna i żyto po 14 proc.
Dzisiaj orkisz wraca do łask, ze względu na swoje właściwości. Lekarze wskazują, że ma zbawienny wpływ na układ krwionośny, znakomicie oddziałuje na poprawę nastroju czy też zapobiega zmniejszeniu wydolności organizmu. Stosowany może być przy alergiach, zaburzeniach przemiany wapnia, dusznicy bolesnej ze strony serca i układu krążenia, przy wzmożonej podatności na infekcje. Produkty z orkiszu takie jak chleb, kasza, płatki obniżają poziom cukru i cholesterolu we krwi. Orkisz zawiera także antyoksydanty, czyli związki usuwające z organizmu wolne rodniki. Te są odpowiedzialne za starzenie się organizmu oraz powstawanie chorób nowotworowych.
W tej chwili trwa procedura mająca na celu ochronę jarej odmiany pszenicy orkiszowej. W lutym odmiana została wpisana do Krajowego Rejestru Odmian w Centralnym Ośrodku Badania Odmian Roślin Uprawnych w Słupi Wielkiej. Dzięki temu mogą ją już legalnie uprawiać rolnicy w Polsce.