Dr Garth Webb twierdzi, że stworzył nowy rodzaj soczewek, które trzykrotnie poprawiają jakość widzenia. Bez żadnych okularów, czy szkieł kontaktowych. Zamiast osiągać maksymalnie 20 pkt. na 20 w testach okulistycznych, jakość widzenia ma się poprawić do 60 pkt. Wszczepione prosto do oka mają dać lepszy wzrok każdemu, nawet stulatkowi.
Polacy pod tym względem nie odstają daleko w tyle. Na Politechnice Poznańskiej w Instytucie Automatyki i Inżynierii Informatycznej istnieje Zespół Inżynierii Biomedycznej i Biocybernetyki. Młodzi naukowcy pracują nad wynalazkami, które mogą zmienić życie wielu ludzi na lepsze.
Nasze urządzenie rejestrując aktywność mięśni, np. przedramienia, potrafi rozpoznać różne rodzaje gestów wykonywanych nadgarstkiem czy palcami. Przypisując do każdego z gestów pewną funkcję, można w sposób intuicyjny sterować prezentacją, grą komputerową lub jakimś urządzeniem.
Chociaż już sama konstrukcja interfejsu brzmi imponująco, to nie jest to jedyne osiągnięcie poznańskich naukowców. Konstruują oni urządzenia do rehabilitacji ruchowej. Powstał już prototyp egzoszkieletu kończy dolnych oraz jak to określa Kaczmarek, „chwytaka pięciopalczastego” podobnego do ludzkiej dłoni. Oba te urządzenia mają na celu pomoc przede wszystkim osobom niepełnosprawnym.
Egzoszkielet, wyposażony w napędy w stawach biodrowych i kolanowych pozwala na przywrócenie funkcji ruchowych, takich jak chodzenie, siadanie czy wstawanie, osobom dorosłym z niepełnosprawnością w obrębie kończyn dolnych o masie do 85kg. Na obecnym etapie może służyć do treningu dla osób po udarach, w dalszej perspektywie, jako narzędzie do przemieszczania się po mieszkaniu czy też w przestrzeni, w której istnieją bariery architektoniczne
Koszty rozwoju egzoszkieletu, protezy dłoni i interfejsów są zależne od ich przeznaczenia jak również od konieczności uzyskania stosowanych certyfikatów, w tym umożliwiających dopuszczenie do stosowania, jako wyrobu medycznego). Stąd rozwój egzoszkieletu w zależności od zastosowania to koszt od kilkuset tysięcy do kilku milionów złotych w przypadku ręki około miliona złotych nie licząc kosztów certyfikacji.
Niektórzy jednak zadają pytania, czy takie rozwiązania, to już nie przekraczanie pewnych granic. Jak do tego odnoszą się chociażby poznańscy naukowcy?
Stworzenie ręki silniejszej niż ludzka ręka czy też egzoszkieletu zwiększającego siłę ludzkiej nogi przez analogię można porównać do wykonywania pracy łopatą lub koparką, lub poruszaniem się pieszo lub samochodem.
Rozumiem, że część osób oglądając filmy Awatar czy Robocop może mieć wątpliwości czy efekt końcowy podejmowanych prac nie doprowadzi jednak do stworzenia "mechanicznego nadczłowieka". Pytanie to należy pozostawić otwarte.