Polskie Mosty Technologiczne mają na celu wsparcie krajowych firm z innowacyjnych branż w ekspansji głównie na rynek USA, ale i szereg innych. Docelowo, w perspektywie Ministerstwa Gospodarki finansującego projekt, jest akceleracja zarówno w Stanach, Izraelu, Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Z początku projekt Polski Most Krzemowy miał charakter pilotażowy, ale już wiadomo, że będzie rozwijany, właśnie w rozszerzonej formule Polskich Mostów Technologicznych. UE podjęła decyzję o dalszej realizacji przez PARP programu w tej formule, poszerzonej o nowe rynki geograficzne i z większym finansowaniem.
O co w tym chodzi?
– Uczestnicy korzystają ze wsparcia ekspertów lokalnych, współpracujących z tamtejszymi akceleratorami. Lokalni mentorzy z dużym doświadczeniem i szeroką siecią kontaktów na rynku wprowadzają firmy uczestniczące w programie w tamtejsze środowisko biznesowe, pomagając w dostosowaniu zarówno produktu, jak i sposobu jego prezentacji oraz sprzedaży, do wymagań tego rynku i jego kultury biznesowej – wyjaśnia Sylwia Banaszkiewicz z PARP.
Jak podkreśla, program ma głównie na celu wspieranie networkingu, czyli uczestnictwa w imprezach branżowych. Chodzi o zwiększenie szans na nawiązanie mniej lub bardziej formalnych kontaktów z potencjalnymi partnerami. Ponadto, w trakcie obozu przygotowawczego przedstawiciele firm uczą się zasad pitchingu, by móc w krótkiej, atrakcyjnej formie sprzedawać swój pomysł podczas spotkań.
Kompleksowe rozwiązania
Program obecnie ma ściśle określoną strukturę. Na pierwszym etapie odbywa się szkolenie otwierające, na drugim - kilkudniowy obóz przygotowawczy (Boot Camp) i na trzecim - wyjazd do akceleratora w USA.
Jak zapewnia PARP, I runda projektu została entuzjastycznie oceniona – zarówno przez uczestników 5-dniowego obozu przygotowawczego z udziałem amerykańskich ekspertów, jak i osób, które miały już okazję realizować program akceleracyjny.
Zakończenie pobytu w Dolinie Krzemowej odbyło się w formie Poland's Tech Pitch Night, gdzie uczestnicy programu - Axence, Honaro, SentiNode, Get Smarter, CosmeticScan i Confr (lista wszystkich firm znajduje się tutaj) - zaprezentowali się w trakcie 4-minutowego pitchingu przed panelem inwestorów i mentorów.
Startupy wzięły także udział w zorganizowanych przez biuro akceleracyjne w San Francisco oraz US Market Acces Center tzw. dniach kalibracyjnych. Chodził o to, by praktycznie przećwiczyć zdobyte umiejętności, wziąć udział w panelach dyskusyjnych i spotkać się z przedstawicielami firm technologicznych na terenie Bay Area.
Beneficjenci projektu uczestniczyli w eventach networkingowych i pitchingowych, między innymi w siedzibie akceleratora 500 Statups, Startup House, Pitchforce, a także w RocetSpace, gdzie mieści się biuro projektu Polski Most Krzemowy.
Chcesz wyjechać? Szansa w 2016!
Nabór do rundy II ruszył w listopadzie 2014 roku. Po odbyciu szkolenia otwierającego w lutym, 23 beneficjentów wzięło udział w obozie przygotowawczym, zwanym Bootcampem, w dniach 18-22 maja. Obecnie otwarty jest dla nich nabór wniosków o udział w 3 etapie, którego realizację w Dolinie Krzemowej muszą zakończyć we wrześniu bieżącego roku.
W projekcie docelowym, który rozpocznie się w następnym roku, pozostaną tylko 2 etapy: szkoleniowo-doradczy w postaci obozu przygotowawczego w Polsce oraz dotacyjny w formie programu akceleracyjnego na wybranym rynku, gdzie, podobnie jak w Moście Krzemowym, uczestnicy otrzymają dotację na usługi mentoringowe i doradcze. Nowością będzie możliwość przeznaczenia środków na opracowanie i testowanie modelu biznesowego.
Jeszcze więcej wsparcia
W tej kolejnej wersji programu znacząco zwiększona zostanie kwota dofinansowania dla przedsiębiorców – do 250 tys. zł na jeden rynek (pomoc de minimis stanowiąca 85% wydatków kwalifikowanych). W programie pilotażowym było to 50 tys. zł.
– W trwającym obecnie trzecim etapie I rundy projektu biorą udział 23 firmy, tyle samo, co w II rundzie. Obecnie trwa nabór do trzeciego etapu II rundy, mamy miejsce dla 13 najlepszych firm – opowiada Banaszkiewicz. I dodaje, że beneficjentami programu nie są tylko startupowcy, ale generalnie małe i średnie przedsiębiorstwa, działające więcej niż 1 rok i mniej niż 10 lat (choć ta granica 10 lat nie będzie już obowiązywać w Mostach Technologicznych) w branżach wysokotechnologicznych.
Choć kompletna lista preferowanych branż dostępna jest na stronie internetowej projektu, Banaszkiewicz zapewnia, że praktycznie każda firma wysokotechnologiczna odnajdzie swoje miejsce w projekcie.
Polskie Mosty Technologiczne będą skierowane, oprócz USA, na rynek brytyjski, irlandzki i izraelski. – Początkowo braliśmy pod uwagę również rynki azjatyckie, ale z badań preferencji naszych obecnych i potencjalnych beneficjentów wynikało, że większość preferuje te właśnie cztery światowe centra innowacji o bliskiej nam kulturze biznesowej, posługujące się powszechnie językiem angielskim – wyjaśnia nasza rozmówczyni.