
Robert Lewandowski, który dołączył do funduszu za namową swojego menadżera Cezarego Kucharskiego, jest najbardziej znaną postacią i jedyną publicznie rozpoznawalną twarzą, która otwarcie mówi o tym, że inwestuje w startupy.
Jedną ze spółek funduszu Protos VC jest Allani.pl, które pokrótce można opisać jako internetową galerię handlową. To serwis modowy, który pozwala na tworzenie stylizacji modowych i skupia w jednym miejscu ofertę właściwie wszystkich sklepów internetowych z odzieżą w Polsce.
Z kolei Twojasuknia.pl to czołowy serwis w branży ślubnej, który zajął niszę - wcześniej takiego rozwiązania, jakie zaproponowali, na rynku po prostu nie było.
W styczniu odwiedziło nas 300 tys. panien młodych, co jest ogromną liczbą. Tworzymy taki katalog sukni ślubnych, który jest odpowiednikiem katalogu papierowego. Spółka rozwija się zgodnie z planem. Po drodze napotkaliśmy wprawdzie pewne wyzwania, jak to każdy startup, ale po drodze jeszcze nie stanęło nam nic takiego, co by nas zablokowało, czy podcięło nam skrzydła
– To faktycznie była słuszna decyzja, biorąc pod uwagę fakt, że rozwinęliśmy się już na tyle, że biją się o nas zagraniczni inwestorzy – mówi Przemysław Jurek, współzałożyciel spółki LadyTime.pl, również w portfelu Protos VC.
W tym momencie mamy kilkadziesiąt tysięcy rezerwacji miesięcznie. Jesteśmy na takim etapie, że będziemy zaraz budować aplikację mobilną, która będzie kolejnym udogodnieniem dla klientów. Docelowo chcielibyśmy tak rozwijać projekt, by obsługa klientów była też bardziej dynamiczna, pojawiało się więcej rozwiązań ułatwiających korzystanie z naszych usług.
Kolejną spółką, w którą zainwestował funduszu Protos VC, było kekemeke. Za tą zabawną nazwą stoi aplikacja, która zastępuję kartoniki do zbierania pieczątek w kawiarniach i restauracjach - 10 kawa, czy 10 burger w prezencie. Jej twórcy chcieli zrobić coś prostego, czego sami by używali. Aplikacja jest bardzo przyjazna dla użytkownika, gdyż nie wymaga podawania żadnych danych: adresu e-mail czy numeru telefonu. Do tego nie ma w niej żadnych reklam, a same pieczątki można dostać nawet, kiedy nie ma się dostępu do sieci.
Idzie nam dobrze, zgodnie z planem. Dokładnymi wynikami nie mogę się za bardzo dzielić, z oczywistych względów. Mogę powiedzieć, że sprzedaż dobrze nam idzie - mamy coraz więcej klientów, punktów sprzedaży, oraz użytkowników korzystających z naszej aplikacji. Nasze metryki pokazują, że rośniemy, a my sami robimy wszystko, co w naszej mocy, by wynik był jak najlepszy.
– Podejście mamy takie, że inwestujemy w te modele biznesowe, na których się znamy, a w przypadku jakichś problemów jesteśmy w stanie zakasać rękawy i pomóc spółkom, dzięki temu nie mamy w portfelu porażek – komentuje Jakub Ślusarczyk z Protos VC. Jak dodaje, jest jeszcze za wcześnie, by powiedzieć, czy każda z tych spółek będzie dużym sukcesem. – Wiadomo, że działa tu też statystyka, ale jak na razie wszystkie się rozwijają i rosną – podkreśla Ślusarczyk.
– Jeśli chodzi o nasze plany, to mamy nadzieję, że będzie to pierwszy z wielu funduszy, które będziemy zakładać. Aktualnie koncentrujemy się na Polsce, ale widzimy że polskie startupy coraz śmielej wychodzą za granicę, przez co pojawiają się większe horyzonty do inwestowania w regionie
Czy jego udział w funduszu miał istotny wpływ dla samych spółek, w które Protos VC inwestuje? Zdaniem eksperta, z którym rozmawiamy - niekoniecznie.
W mojej ocenie odbiór obecności Roberta Lewandowskiego w gronie limited partners w Protos.vc miało wymiar czysto PRowy dla samego funduszu jak i dla gwiazdy futbolu. Wątpię, czy przełożyło się to znacząco na budowę portfolio. To zasługa znakomitego zespołu zarządzającego. Pojawienie się gwiazdy w gronie inwestorów funduszu VC postrzegam raczej, jako ewentualny początek trendu inwestycji w instrumenty wysokiego ryzyka znanych osób w Polsce. W Ameryce Północnej zdarza się to bardzo często