
O tym, że na wschodzie Polski jest coraz lepiej, mówi Eliza Kruczkowska, prezes Fundacji Startup Poland. Na potwierdzenie swojej tezy podaje przykłady osób i firm, które szerzą nowoczesną przedsiębiorczość.
Kasia Stempniak od ponad 2 lat sprawnie animuje społeczność kobiet pracujących w IT i w startupach kierując lokalnym odziałem “Karotek”. Na spotkania Geek Girls Carrots zaprasza do Białegostoku ciekawych prelegentów z całej Polski, a taka wymiana wiedzy na pewno inspiruje i pokazuje pozytywne wzorce kobiet, które odnoszą sukcesy w branży IT. Przykładów nie brakuje też w Olsztynie – Karolina Bołądź, COO w firmie Zortax drukiem 3D zajmuje się od 2009 roku, a Katarzyna Frala jest dyrektorem działu produkcji z ZETO Software. Obie Panie były w jury Startup Weekendu w Olsztynie, który po raz pierwszy zawitał na Mazury dzięki współpracy Centrum Innowacji i Transferu Technologii UWM w Olsztynie i Olsztyńskiemu Stowarzyszeniu Informatyków Olcamp.
O tym, że coraz bardziej przedsiębiorczy stają się studenci, mówi również dr inż. Paweł Tadejko z Politechniki Białostockiej. – Od dwóch lat w regionie organizowana jest inicjatywa Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego - Podlaski Akcelerator Innowacji, rok temu pierwszą edycję miał konkurs Technotalenty, a od kilku lat organizowany przez Wydział Zarządzania Politechniki Białostockiej i Kurier Poranny, konkurs "Mój pomysł, Mój biznes", który cieszy się bardzo dużym powodzeniem. Widać, że świadomość biznesowa studentów, jest coraz większa – mówi dr Tadejko.
Jednym z takich przykładów jest zespół odpowiedzialny za Phobos, czyli projekt związany z wirtualną rzeczywistością. Drugi to twórcy łazika Hyperion, którzy zrobili startup uczący kodowania małe dzieci. Polega na tym, że programuje się robota o imieniu Photon. Niby jest to zabawka, ale łączy technologię i wiedzę informatyczną.
Zdaniem Grzegorza Kiersznowskiego, który prowadzi w Białymstoku Eastcamp, czyli nieformalne spotkania osób z branży internetowej, większość osób zakładających tu swoje startupy myśli raczej o ucieczce z regionu, głównie do Warszawy. – Chociaż w ostatnim czasie w okolicy otwierają się oddziały firm, które mają swoje siedziby w Warszawie. Pojawiają się tu, by ograniczyć koszty. Nic dziwnego, stawki są znacząco mniejsze, nawet o jedną trzecią – mówi. Na spotkania Eastcamp przychodzi średnio 150-200 osób, które myślą o prowadzeniu własnej działalności.
Eliza Kruczkowska z Fundacji Startup Poland ma nadzieję, że środki z UE pobudzą do działania parki technologiczne. – W tej części kraju powstało kilkanaście instytucji. W całej Polsce jest ponad 40 Parków Technologicznych! – mówi.
Głównym wyzwaniem po latach inwestycji w infrastrukturę będzie spowodowanie, by w nowych budynkach rzeczywiście powstawały innowacje. By zarządzali nim ludzie, którzy wiedzą jak wspomagać młodych przedsiębiorców i kiełkujący biznes, udostępniając przestrzeń do działania startupów. A wszyscy pamiętamy krytykę Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, który skrytykował działalność inkubatorów, także w Polsce mówiąc, że mają kiepskie rezultaty, ich personel jest niekompetentny, a zarządy skupiają się na budowie infrastruktury, a nie na pomocy dla młodych firm.
Napisz do autora: adam.turek@innpoland.pl