Dolina Krzemowa, Nowy Jork, Los Angeles. Tak wygląda podium w najnowszym rankingu ekosystemów startupowych przygotowanym przez Compass, czyli narzędzie do analizy danych. Wśród dwudziestu pierwszych miast zabrakło jakiegokolwiek z Polski, ale czy kogoś jeszcze to dziwi?
Ekosystemy oceniano w pięciu kategoriach: wydajności, finansowania, zasięgu rynku, talentu i doświadczenia startupów. Każdemu przypisywano również wartość dotyczącą wzrostu. Jeden z ekosystemów osiągnął w tym przypadku aż 10 punktów. Żaden inny nie uzyskał nawet pięciu.
Nie jesteśmy gorsi od...
Oprócz polskich miast, które najwyraźniej nie uzyskały odpowiednich wyników, w rankingu zabrakło również miast z Chin, Tajwanu, Japonii i Korei Południowej. To dlatego, że ranking jest globalny, ale z gwiazdką. W przypisach znaleźć można informację o tym, że z powodu bariery językowej autorzy rankingu nie zdążyli zebrać odpowiedniej liczby informacji na temat tamtejszych ekosystemów i nie mogli zawrzeć ich w swojej tabelce. Może w przyszłym roku pojawi się tam Hong Kong, Seul, Tokio czy Szanghaj. To z kolei jeszcze zmniejszy szansę polskich miast na znalezienie się na liście najlepszych.
Na liście 20 liderów „globalnych” ekosystemów jedynie dziewięć nie znajduje się w Ameryce Północnej. To jednak one mogą pochwalić się największymi wskaźnikami wzrostu w ostatnim czasie.
Berlin
To właśnie Berlin może pochwalić się maksymalnym wskaźnikiem wzrostu, który wynosi aż 10. Compass twierdzi, że niemiecka stolica zawdzięcza to wielu nowym sprzedażom wśród startupów i ogromnej liczby inwestycji VC. Berlin przekroczył w zeszłym roku poziom dwóch miliardów dolarów inwestycji VC. To więcej niż w Londynie. Jednak inwestycje dotyczą mniejszej liczby startupów. Dla przykładu: Delivery Hero zgarnęło aż 520 milionów dolarów, czyli ponad 1/4 ze wspomnianych dwóch miliardów.
Dużym sukcesem w Berlinie są również niedawne, udane wejścia na giełdę Rocket Internet i Zalando, a także sprzedaż części udziałów przez startupy pokroju Sociomantic, Wunderlist czy Quandoo.
Po dziesięciu latach wolnego rozwoju, Berlin przyspieszył od 2010 roku. W 2012 zajmował piętnaste miejsce w rankingu. Obecnie znajduje się na miejscu dziewiątym. Zdaniem Compassu aktywnie działa tam od 1800 do 3000 startupów technologicznych, a do 2020 roku berlińskie startupy mogą stworzyć nawet 40 tysięcy nowych miejsc pracy.
W Berlinie słabo oceniany jest jednak zasięg rynku.
Sao Paulo
Ekonomiczna stolica Ameryki Łacińskiej. 20 milionów mieszkańców i ponad 2 miliardy dolarów codziennego obrotu na giełdzie. Od 2012 roku Sao Paulo podskoczyło jednak wyłącznie o jedną pozycję z 13. na 12. miejsce. Miasto może jednak pochwalić się trzecim najlepszym wskaźnikiem wzrostu w tegorocznym badaniu.
Według danych Compass, w Sao Paulo działa od 1500 do 2700 startupów technologicznych. Aktywność inwestycyjną podkreśla obecność funduszy takich jak 500 Startups z Doliny Krzemowej.
Niestety, ostatnie problemy ekonomiczne, które odstraszyły inwestorów, a także wysokie koszty i skomplikowana biurokracja, to duże przeszkody. Czy w następnym rankingu oprócz Sao Paulo zobaczymy z Ameryki Południowej również Santiago, które jest główną siedzibą programu Start-Up Chile?
Bangalore
Bangalore nazywa się indyjską Doliną Krzemową. Chociaż ostatnio nazwano tak nawet centrum danych na warszawskiej Białołęce, to w przypadku Bangalore nazwa ta jest bardziej adekwatna.
W mieście działa nawet od 3100 do 4900 startupów, a Bangalore może pochwalić się drugim najwyższym spośród wszystkich miast współczynnikiem wzrostu pod względem sprzedaży i inwestycji VC.
Startupy w berlińskim ekosystemie w przeszłości odnosiły sukcesy na rynkach takich jak e-commerce, gry i sklepy. Nowe startupy pokazują potencjał w innych kategoriach takich jak SaaS czy technologie reklamowe. Silna scena kreatywna i niskie koszty życia przyczyniły się do przyciągnięcia zarówno między narodowych, jak i międzynarodowych talentów technologicznych.
Compass, ranking ekosystemów startupowych
Sao Paulo może pochwalić się najlepszymi talentami spośród ekosystemów startupowych Ameryki Południowej. Ostatnie sukcesy firm takich jak Dafiti, Netshoes czy EasyTaxi inspiruj kolejne utalentowane osoby do zastanowienia się ponownie nad tradycyjną, korporacyjną ścieżką kariery i spojrzeniem na alternatywę w postaci przedsiębiorstwa.
Compass, ranking ekosystemów startupowych
Ekosystem, który w przeszłości znany był jako „back office świata”, zmienił się w mocno napędzane środowisko, które oferuje startupom we wczesnej fazie rozwoju możliwość przeistoczenia się w firmy warte miliardy dolarów. Ostatnio do klubu jednorożców dołączyły Flipkart czy InMobi. Ich sukcesy pomagają wpompować kapitał i ekspertyzę z powrotem do ekosystemu. To z kolei powiększa uwagę międzynarodowych inwestorów, którzy szukają dobrze zapowiadających się, ale niedocenionych startupów.