30 lipca, po 6 latach, w sklepach z aplikacjami pojawiła się w końcu bezpośrednia kontynuacja „Angry Birds”. Ważniejsza może jednak wydawać się inna premiera, która pojawiła się w podobnym terminie. 28 lipca w App Store znalazła się polska gra „Red Game Without A Great Name”. Szybko trafiła do produkcji polecanych przez samo Apple. iFun4All, studio odpowiedzialne za „Red Game” wcale nie boi się Wściekłych Ptaków.
W świecie spowitym czerwoną mgłą, pełnym zasieków i pułapek, a także maszyn parowych, mały mechaniczny ptak musi dostarczyć pocztę do oddalonej klatki. Celem gracza jest poprowadzenie go odpowiednią drogą – teleportując postać na ekranie tabletu lub smartfona. Za projektem tej wymagającej gry stoją Polacy z iFun4All.
Mechaniczne ptaki z Krakowa
iFun4All to małe krakowskie studio powstałe w 2009 roku. Na początku zajmowało się wykonywaniem zleceń dla innych producentów gier. W ten sposób firma miała zdobyć doświadczenie i zebrać odpowiedni zespół. – Zespół wyklarował się mniej więcej rok temu. Stwierdziliśmy wtedy, że to odpowiedni moment, kiedy możemy zabrać się za prace nad własną grą, która chodziła nam od jakiegoś czasu po głowach – mówi Monika Chmura, Game i Level Designer w iFun4All.
Zaczęli wtedy prace nad Blind and Bluff, które przemianowano później na Blind'N'Bluff. To platformowa gra logiczna, która trafić ma m.in. na konsole. – W przerwie prac nad Blind'N'Bluff zorganizowaliśmy w pracy jam [przyp. red. hackathon podczas, którego powstają małe gry], który miał nas trochę rozkręcić i pobudzić kreatywność – wspomina Chmura. To w trakcie jamu powstał właśnie projekt „Red Game”. – Stwierdziliśmy, że szkoda będzie go po prostu zostawić – dodaje rozmówczyni.
Sześcioosobowy zespół, nie wliczając w to osób odpowiedzialnych za muzykę, marketing czy administrację, przerwał prace nad Blind'N'Bluff i zaczął rozwijać „Red Game”. Prace nad grą trwały zaledwie dwa miesiące. – Do tego doszło jeszcze pół miesiąca testowania produktu przez Apple – mówi Chmura. – Zrobiliśmy grę z prostą mechaniką, ale dojście do poważnej wprawy nie jest wcale takie łatwe.
Znak jakości
Ich gra przypadła do gustu decydentom z Apple, którzy chwilę po premierze „Red Game Without A Great Name” umieścili ją w dziale gier polecanych. – Czy to już sukces? Nie mamy jeszcze wyników dotyczących sprzedaży, ale jeżeli sukcesem odniesiemy do tego jak jesteśmy pokazywani, to możemy chyba o nim mówić – komentuje Michał Mielcarek z Bloober Team. iFun4All jest spółką zależną właśnie od Bloober Team.
– Pojawiamy się w kategoriach polecanych na głównej stronie App Store w ponad 100 krajach. Nie ma nas chyba tylko w Japonii. Traktujemy to w kategorii sukcesu. Tym bardziej, że za grą stał 6-osobowy zespół – mówi Mielcarek.
O polskiej grze pozytywnie pisały zagraniczne media. TouchArcade, największy światowy portal poświęcony grom na platformy mobilne strumieniował ostatni rozgrywkę z „Red Game” i rozdawał widzom kody. – Jeszcze tydzień temu mało kto znał iFun4All, a teraz możemy świętować pojawienie się kolejnej dobrej, polskiej gry na rynku – kwituje Mielcarek.