Reklama.
Zainteresowanie jest
W ramach Tygodnia Kodowania zgłoszono ponad 2000 imprez informatycznych, a zainteresowanie społeczne było ogromne. Pasjonaci informatyki z całego kraju poświęcali swój wolny czas i uczyli kodowania wszystkich chętnych. Organizatorem Tygodnia Kodowania w Polsce jest Fundacja Nowoczesna Polska, a głównym partnerem przedsięwzięcia został program Mistrzowie Kodowania firmy Samsung Electronics Polska. Projekt wsparło Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Problem jednak polega na tym, że za edukację powinno być w większym stopniu odpowiedzialne państwo, a nie organizacje pozarządowe czy podmioty korporacyjne.
Prof. Maciej Sysło z Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika przytoczył podczas krótkiej prezentacji cytat Ludwiga Wittgensteina: "Granice mojego języka są granicami mojego świata". Profesor uważa, że w dzisiejszym świecie powinno się tę sentencję odnosić właśnie do programowania, ponieważ staje się ono powoli naszym drugim językiem.
Samsung Electronics Polska bierze edukację na swoje barki
„Kodowanie jest dla nas bardzo ważne, program Mistrzowie Kodowania będziemy nieść na sztandarach. Dawniej język angielski otworzył przed nami nowe możliwości, a dziś może to zrobić kodowanie. Powinniśmy rozmawiać o jakości edukacji i o tym, jak ją zmienić, a nie o tym, czy technologia jest ważna czy nie.” - mówiła podczas konferencji Bianka Fiołek przedstawicielka firmy Samsung Electronics Polska.
Informatyka otacza nas z każdej strony, musimy więc się jej uczyć i starać się ją jak najlepiej rozumieć. Oczywiście nie chodzi o to, żeby wszyscy zostali wybitnymi programistami. Chodzi o to, by wszyscy potrafili się poruszać w świecie nowych technologii i nauczyli się używać ich jako narzędzia do rozwiązywania problemów. Niestety okazuje się, że zdecydowana większość młodych ludzi płynnie poruszających się w social mediach i wyszukiwarkach internetowych nie potrafi poprawnie napisać CV czy korzystać z Exela.
Trzeba zacząć postrzegać informatykę jako język, w którym spotykają się różne dziedziny. Ostry podział na przedmioty jest stosowany tylko i wyłącznie w szkole, programowanie może być narzędziem pomagającym go przełamać. Obecnym światem rządzi technologia, jednak za nią zawsze stoi człowiek. Organizatorzy Tygodnia Kodowania chcą uświadamiać, jak ważną rolę spełniają dziedziny informatyczne.
Co jest do poprawy?
Barbara Halska, wybitna nauczycielka informatyki, której podopieczni zdobywają wysokie miejsca w konkursach międzynarodowych, opowiedziała, co według niej jest do naprawy. Pani Barbara podkreślała, że należy przestać uczyć schematami. Nie zaczynać nauki informatyki od skomplikowanych algorytmów, a odwrotnie: najpierw nauczyć praktycznego rozwiązywania problemów i później przejść do algorytmów. Podkreślała również, jak ważny jest w nauce informatyki stosowanie odpowiedniego języka – od niego zależy, czy zrozumieją przedmiot i zainteresują się nim.
Niestety wciąż się zdarza, że w szkołach nauczyciele niezwiązani z techniką cyfrową, np. nauczyciel biologii, który ma za mało godzin lekcyjnych, przechodzi roczny kurs i zostaje nauczycielem informatyki. Kończy się to tym, że uczniowie w szkole uczą się obsługi Painta czy Worda.
Dowodem na to, że rzeczywiście mamy problem z nauczaniem kompetencji cyfrowych, jest fakt, że na studia informatyczne co roku udaje się ok. 30 tys. osób, podczas gdy do matury z informatyki przystępuje jedynie ok. 4 tys. osób. Po tym etapie nie jest lepiej. Na uczelniach wyższych uczy się wymarłych języków kodowania w przestarzały sposób. Wielu młodych ludzi z tego powodu rezygnuje ze studiów. Uważają, że już są wystarczająco dobrzy w tym, co robią, i nie chcą „tracić czasu” na 5-letnie studia.
Popularność Tygodnia Kodowania udowadnia, że istnieje duża potrzeba szerszego nauczania programowania i kompetencji informatycznych w ogóle. Code Week to jednak działania oddolne i często prowadzone wolontariacko. Miejmy jednak nadzieję, że jego skala zainspiruje do zmian systemowych.