
Unikanie kompromitujących zdjęć z imprez, wulgarnych wpisów czy dzielenia się w sposób dobitny swoimi poglądami na tematy polityczne, religijne itp., to dziś absolutna podstawa. Jeśli potencjalny pracodawca w trakcie scrollowania profilu natrafi na tego typu treści, z pewnością dwa razy zastanowi się nad daną kandydaturą. W uniknięciu wpadki z pewnością pomogą ustawienia prywatności, które do dziś przez wielu użytkowników tej platformy społecznościowej są bagatelizowane, o czym możemy się przekonać, czytając co jakiś czas newsy na temat zwolnień pracowników, argumentowanych publikacją niewłaściwych treści na Facebooku.
Niektóre dane warto jednak zdradzać. Jeśli zależy nam na znalezieniu przez potencjalnego pracodawcę, aktualizujmy na profilu informacje, które mogą zwrócić na nas jego uwagę. Wykształcenie, doświadczenie zawodowe, zdolności, języki, zainteresowania - to podstawowe elementy, które warto eksponować.
Dzięki możliwości wydzielenia grup znajomych na Facebooku, z reguły najczęściej skupiamy się na podtrzymywaniu relacji z bliskimi osobami, mającymi konto na tej platformie społecznościowej. Niemniej jak wynika z mojego doświadczenia, to właśnie dalsze kontakty są źródłem nowych informacji. I to właśnie od osób, z którymi na co dzień nie utrzymuję bliskich kontaktów dowiaduję się np. o ofertach pracy.
Polubienie strony danej firmy na Facebooku nie rozwiąże sprawy. Po jakimś czasie posty marek, które „polajkowaliśmy” przestaną się pojawiać w naszym newsfeedzie. Strony przedsiębiorstw, którymi się interesujemy, warto potraktować nieco inaczej niż dziesiątą czy nastą stronę z treściami rozrywkowymi, o której za chwilę zapomnimy. Wybrane przez nas firmy, posiadające konta na FB, dodajmy przede wszystkim do ulubionych. Dodatkowo w ustawieniach zaznaczmy opcję „see first”. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że posty marek, które obserwujemy nam nie umkną.
Dołączajmy do grup zainteresowań, komentujmy treści tam umieszczane. Obserwujmy branżowych influencerów i udzielajmy się pod ich wpisami. Jeśli wykażemy się merytoryką, świeżym spojrzeniem, na pewno zostaniemy dostrzeżeni. Sprawdzajmy także grupy poświęcone poszukiwaniu pracy. W gąszczu ofert różnego typu może trafić się propozycja, z której będziemy chcieli skorzystać.
Facebook stanowi doskonałe miejsce do dzielenia się informacjami. Jeśli prowadzimy bloga, udzielamy się merytorycznie, pisząc przykładowo teksty do mediów branżowych czy firmowych, to chwalmy się tymi poczynaniami. Pracodawca otrzyma w ten sposób potwierdzenie nie tylko Twoich zainteresowań, ale także wiedzy w obszarze, w którym chcesz się spełniać zawodowo.
Moją pasją jest moda. Przeglądając Facebooka, natrafiłam na profil sklepu sprzedającego ekskluzywne ubrania. Zamiast prowadzić tradycyjną rekrutację, jego właściciele wysłali zapytanie na Fbu. Tak się akurat złożyło, że ja dość aktywnie śledziłam i komentowałam pojawiające się na ich stronie stylizacje. To zaangażowanie sprawiło, że zwróciłam na siebie uwagę szefostwa sklepu i otrzymałam z miejsca propozycję pracy. Jak później się dowiedziałam, w tym wyborze sugerowali się moimi prywatnymi stylizacjami, zdjęciami i zainteresowaniami, czyli ogólnie wizerunkiem, jaki wykreowałam na FB.