
O patriotyzmie najczęściej dyskutujemy w kontekście godnych uczczenia wydarzeń historycznych. Przychodzi on na myśl, gdy podczas uroczystości państwowych przedstawiciele najwyższych władz wygłaszają pełne patosu przemówienia, a w tle powiewają biało-czerwone flagi stanowiące również stały element oprawy marszy organizowanych przez liczne środowiska mieniące się patriotycznymi. Tymczasem patriotyzm przybiera też inne postacie. Jedną z nich jest tzw. patriotyzm gospodarczy manifestujący miłość do ojczyzny poprzez konkretne i przejrzyste działania podejmowane w obszarze biznesu.
Patriotyzm ekonomiczny rozumie się jako odpowiedzialność ludzi biznesu za dobrobyt gospodarczy i społeczny kraju, z którego pochodzą. Tyle sucha definicja, przy czym interpretacji jest bardzo wiele, zwłaszcza odnośnie tego, na czym ma polegać odpowiedzialność przedsiębiorców za pomyślność ojczyzny.
Jak zatem powinien wyglądać nowoczesny patriotyzm gospodarczy? O tym, że nie jest on pustym sloganem świadczy m.im. wielkość rozwarstwienia dochodowego w społeczeństwie - Patriotyzm ekonomiczny zakłada, że wszystkie grupy społeczne mniej więcej uczestniczą w bogaceniu się i że nie tworzą się nadmierne różnice dochodowe – ten warunek profesor wymienił jako jedną z cech patriotyzmu realizowanego w aspekcie gospodarczym. W Polsce wciąż nie jest z tym idealnie. Musimy więc to poprawić, jeśli chcemy wypisać na sztandarach ten typ patriotyzmu i nie być gołosłownym. Wzorce możemy czerpać z Finlandii, która w oczach Koźmińskiego jest modelowym przykładem zaszczepiania idei patriotycznych w świecie biznesu.
Nowoczesny patriotyzm ekonomiczny stawia też konkretne wymagania wobec jego orędowników. Jednym z nich jest płacenie podatków, o którym nadal mówi się w Polsce, że jest to przykry obowiązek dla rzeszy przedsiębiorców. Niemniej jednak nie można deklarować miłości do ojczyzny, a jednocześnie przenosić swojej działalności gospodarczej do rajów podatkowych. Takie postawy jawnie stoją ze sobą w sprzeczności - Jedną z powinności obywatela jest płacenie podatków i podporządkowanie się regułom, które obowiązują w danym kraju – wypowiedział się w jednym z wywiadów prof. Koźmiński. Zapytany przez portal INNPoland.pl uczony omawia, co jeszcze zaprzecza przywiązaniu do patriotycznych wartości w gospodarce:
Zachowania sprzeczne z ideą patriotyzmu gospodarczego to na przykład: agresywna optymalizacja podatkowa pozbawiająca państwo części wpływów podatkowych, wybór dostawców i partnerów bez oglądania się na narodowość firm w poszukiwaniu marginalnych korzyści finansowych, nadmierne uprzywilejowanie personelu zagranicznego kosztem krajowego, ale także brak ochrony rodzimych przedsiębiorstw i inwestycji przez organy i agendy państwa działające za granicą.
Szeroki front współpracy gospodarczej, zdrowa konkurencja, sprawiedliwy i równomierny podział zysków oraz przestrzegania przepisów prawa podatkowego – tymi przykazaniami powinien kierować się dzisiejszy gospodarczy patriota. Jak uważa wypowiadający się dla nas ekspert z ALK przed Polską jeszcze daleka droga do świecenia przykładem na międzynarodowej scenie. W następujący sposób argumentuje swoje stanowisko:
Polskie przedsiębiorstwa kierują się najczęściej własnym partykularnym interesem, a polskie państwo nie prowadzi polityk zmierzających do podniesienia konkurencyjności polskich przedsiębiorstw np. przemysłowej, naukowej, energetycznej itp. Patriotyzm gospodarczy to pewna norma kulturowa przestrzegana dobrowolnie przez przedsiębiorców, państwo, niekiedy także konsumentów. W Polsce nie zdążyła się ona jeszcze zakorzenić tak jak w najbardziej rozwiniętych krajach między innymi ze względu na krótki czas funkcjonowania nowoczesnej otwartej gospodarki rynkowej oraz słabość instynktów prospołecznych i propaństwowych.