W piątkowy wieczór doszło do sześciu ataków terrorystycznych w różnych miejscach Paryża. Zginęło w nich 129 osób, a ponad 300 zostało rannych. Do przeprowadzonych zamachów przyznało się Państwo Islamskie.
Terroryści zaatakowali restauracje i kawiarnię w 10 dzielnicy Paryża, salę koncertową Bataclan, a także okolice stadion Stade de France, na którym rozgrywano mecz Francja - Niemcy. Wśród ofiar są m.in. obywatele Francji, Belgii, Chile, Portugalii, Stanów Zjednoczonych, Algierii, Maroka czy Rumunii.
Sześciu zamachowców popełniło samobójstwo, a jeden został zastrzelony przez policje. Na razie francuskim władzą udało się ustalić tożsamość tylko jednego z napastników. Jest nim obywatel Francji Ismail Mostefai.
Po zamachu we Francji ogłoszono trzydniową żałobę, a prezydent François Hollande stwierdził, że Państwo Islamskie wypowiedziało wojnę całemu zachodniemu światu.