Reklama.
Tak wynika z najnowszego badania „Sytuacja finansowa Polaków 50+”, którego autorem jest instytut badawczy Millward Brown. Osoby powyżej 50. roku życia stanowią około 36 proc. populacji naszego kraju. Informacje o ich niskich dochodach mogą niepokoić tym bardziej, że z roku na rok obywateli w tej grupie wiekowej będzie przybywać w związku ze starzeniem się społeczeństwa.
40 proc. osób nie ma więcej niż 2 tys. zł
14 proc. osób powyżej 50 lat musi wystarczyć na życie kwota 1,2 tys. zł. 25 proc. ankietowanych osiąga zarobki w przedziale od 1,2 do 2 tys. zł. Z kolei dochody co czwartego gospodarstwa domowego wynoszą powyżej 3 tys. zł miesięcznie, a co piątego od 2 do 3 tys. zł. Najczęściej mało zarabiają kobiety, mieszkańcy wsi oraz osoby z podstawowym wykształceniem.
14 proc. osób powyżej 50 lat musi wystarczyć na życie kwota 1,2 tys. zł. 25 proc. ankietowanych osiąga zarobki w przedziale od 1,2 do 2 tys. zł. Z kolei dochody co czwartego gospodarstwa domowego wynoszą powyżej 3 tys. zł miesięcznie, a co piątego od 2 do 3 tys. zł. Najczęściej mało zarabiają kobiety, mieszkańcy wsi oraz osoby z podstawowym wykształceniem.
Niskie dochody sprawiają, że aż 59 proc. osób powyżej 50 lat korzysta z finansowej pomocy rodziny – zwykle małżonka lub partnera. Średnia kwota takiego wsparcia wynosi 347 zł. Najwięcej ankietowani wydają na żywność. 18 proc. z nich przeznacza na ten cel ponad 1 tys. zł, a 15 proc. może sobie pozwolić na wydatek w kwocie zaledwie 400 zł.
Na opłaty związane z mieszkaniem i zużyciem mediów Polacy po 50 roku życia przeznaczają średnio 600 zł miesięcznie, a po około 200 zł za korzystanie z komunikacji publicznej oraz pokrycie kosztów leczenia.
50-latków nie stać na oszczędności
W rezultacie tak niskich dochodów, aż połowa z Polaków powyżej 50. roku życia nie posiada żadnych oszczędności. Z kolei 15 proc. udało się odłożyć kwotę niższą niż 5 tys. zł.
W rezultacie tak niskich dochodów, aż połowa z Polaków powyżej 50. roku życia nie posiada żadnych oszczędności. Z kolei 15 proc. udało się odłożyć kwotę niższą niż 5 tys. zł.
– Ten fakt nie może dziwić. Dochód niemal 40 proc. osób powyżej 50 lat nie przekracza sumy 2 tys. zł. W rezultacie takiego stanu rzeczy te osoby w pierwszej kolejności są zmuszone do zaspokojenia swoich podstawowych potrzeb, takich jak zakup jedzenia czy opłacenie rachunków. Ponadto koszty życia w Polsce w wielu aspektach są porównywalne z krajami Europy Zachodniej, ale zarobki są tam nadal zdecydowanie wyższe niż nad Wisłą – tłumaczy w rozmowie z INNPoland dr Bogna Janik, ekspert ds. finansów Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu.
Potwierdza to fakt, że aż 4 na 10 osób powyżej 50. roku życia zrezygnowało ostatnio z zakupu za gotówkę rzeczy, które były im niezbędne. Co ciekawe, pomimo trudnej sytuacji finansowej, z dużą rezerwą podchodzą do możliwości korzystania z kredytów czy pożyczek – na sfinansowanie kupna w tej formie zdecydowało się tylko 8 proc. respondentów. Co dziesiąty z nich nie posiada zdolności kredytowej.
Starsi Polacy nie lubią kredytów
58 proc. Polaków powyżej 50 lat w ogóle nie posiada aktualnie żadnego kredytu czy pożyczki. Co więcej, aż 29 proc. nigdy z niego nie korzystało. 37 proc. respondentów uzasadnia ten fakt brakiem takiej potrzeby, a niemal tyle samo niechęcią do tego typu zobowiązań. Z kolei 14 proc. wskazuje, że nie stać ich na spłatę rat.
58 proc. Polaków powyżej 50 lat w ogóle nie posiada aktualnie żadnego kredytu czy pożyczki. Co więcej, aż 29 proc. nigdy z niego nie korzystało. 37 proc. respondentów uzasadnia ten fakt brakiem takiej potrzeby, a niemal tyle samo niechęcią do tego typu zobowiązań. Z kolei 14 proc. wskazuje, że nie stać ich na spłatę rat.
– Starsze pokolenie w odróżnieniu od ludzi młodych bardzo ostrożnie podchodzi do kwestii wydawania pieniędzy. Najważniejsze dla osób powyżej 50. roku życia jest zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb i opłacenie rachunków. Wynika to z dużego poczucia odpowiedzialności. Starsi ludzie mają też mniejszą tendencję do finansowych szaleństw, takich jak np. zakup drogich urządzeń elektronicznych czy wyjazdów na luksusowe wakacje. Dlatego pomimo niskich dochodów, bardzo niechętnie się zadłużają – wyjaśnia dr Bogna Janik.
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl