Polacy na norweskiej ziemi. Co zyskuje Polak, który mieszka w Norwegii?
Dawid Wojtowicz
26 listopada 2015, 09:42·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 26 listopada 2015, 09:42
Życie polskich emigrantów, którzy wyjechali z przyczyn zarobkowych za granicę, staje się tematem coraz większej liczby szeroko zakrojonych prac naukowych. Jedną z nich jest projekt TRANSFAM, który ma za zadanie przedstawić wiarygodny i pełny obraz życia naszych rodaków, którzy osiedlili w jednym z krajów docelowych polskiej emigracji, jakim jest Norwegia.
Reklama.
Z cząstkowego raportu opracowanego przez polsko-norweskie konsorcjum naukowe wynika, że mieszkający tam Polacy lepiej godzą obowiązki zawodowe z życiem rodzinnym, rozwijają partnerskie stosunki w małżeństwach i korzystają ze zdobyczy nordyckiego modelu państwa dobrobytu.
Bardziej satysfakcjonująca praca i szczęśliwsze rodziny
Największą korzyść, jaką wynoszą Polacy z pobytu w Norwegii, to możliwość osiągnięcia zdrowej dla społeczeństwa równowagi między życiem zawodowym a osobistym. Skutkuje to poprawą relacji w polskich rodzinach. Godziwe wynagrodzenie i brak przymusu podejmowania dodatkowych prac zarobkowych umożliwiają emigrantom większą koncentrację na sprawach rodzinnych.
Skonstruowany z myślą wyrównywania szans norweski system zabezpieczenia socjalnego tworzy m.in. równościowy podział obowiązków między mężczyzną, czy kobietą, stąd coraz więcej ojców dobrowolnie decyduje się podjąć opieki nad dzieckiem [w Norwegii urlop ojcowski wynosi 6 tygodni z przysługującego obu rodzicom całego okresu urlopu rodzicielskiego, który trwa 44 lub 54 tygodnie].
Od Norwegów nasi rodacy przejmują też zamiłowanie do aktywnego spędzania wolnego czasu. Brak wielogodzinnego przywiązania do biura wiąże się z częstszymi wyjazdami wypoczynkowymi i intensywniejszym uprawianiem sportu, co wpływa korzystnie, zarówno na zdrowie fizyczne, jak i psychiczne.
Relacje emigrantów
Obserwacje poczynione przez naukowców z polsko-norweskiego konsorcjum znajdują potwierdzenie w relacjach polskich emigrantów przepytanych przez „Gazetę Wyborczą”.
Anna Sarowska-Gierasimowicz, ekspert z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu, również nie ma wątpliwości, że Norwegia z powodu swego zrównoważonego modelu gospodarczo-społecznego, jest atrakcyjnym miejscem do życia dla naszych rodaków:
Wierność ojczyźnie
Przyswojenie nordyckich wzorów życia społecznego nie prowadzi jednak do zerwania więzi polskich migrantów z ojczyzną. Starają się oni utrzymywać możliwie bliskie relacje z ojczystym krajem i rodziną, jeśli ta pozostała w Polsce. Mimo stałego zadomowienia na norweskiej ziemi zachowują swoją tożsamość narodową i są przywiązani do tradycji wyniesionej z ojczystego domu.
Zdaniem zapytanej przez INNPoland ekspertki, to właśnie w Norwegii polscy emigranci mają znakomite warunki do pielęgnowania cenionych przez siebie wartości rodzinnyc:
Przeszkody w integracji
Autorzy raportu poruszają również problemy, z jakimi muszą mierzyć się Polacy, którzy wyjechali do Norwegii. Przykładowo, kobiety polskiego pochodzenia mają większą trudność w znalezieniu pracy niż mężczyźni. Niektórzy nasi rodacy muszą pracować poniżej swoich kwalifikacji i problem ten również dotyczy w większym stopniu Polek niż Polaków. Kłopot sprawia także integracja migrantów z norweskim społeczeństwem, w czym największą przeszkodą jest wciąż niewystarczająca znajomość języka obcego.
Patroni projektu
Projekt TRANSFAM finansowany jest z funduszy norweskich. Kieruje nim Centrum Stosunków Międzynarodowych. W ramach prowadzonego pod jego szyldem programu Polsko-Norweska Współpraca Badawcza naukowcy z CSM i Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego wspólnie z partnerami z Norwegii monitorują adaptację polskich obywateli i ich rodzin do życia w tym kraju. Za realizację projektu po polskiej stronie odpowiada Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR).
Napisz do autora: dawid.wojtowicz@innpoland.pl
Reklama.
Udostępnij: 44
Sabina
Sprzataczka
Tutaj pracuje się spokojnie, bez stresu. Jeśli się zaśpi lub coś się wydarzy, nie ma obaw, że zwolnią. Po prostu dzwonię i mówię - pracodawca nigdy nie robi problemu.
Dawid
Fryzjer
W Norwegii mogę zarobić jakieś pięć razy więcej. To fantastyczny kraj. Pracodawca pomógł mi znaleźć mieszkanie, a gdy przyjechałem po raz pierwszy... czekał na mnie z obiadem. (…) W pracy o wszystko jestem proszony. System komputerowy wyznacza mi pół godziny na każdego klienta. Sam sobie ustalam grafik.
Anna Sarowska-Gierasimowicz
Ekspert, Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu
Norwegia gości już ponad 100 tys. Polaków, w tym prawie 9000 tys. dzieci, które przyszły na świat podczas emigracji. Oferuje wysokie zarobki, które nawet przy wysokich kosztach życia dają możliwość zaspokojenia ważnych potrzeb rodziny. Jeśli dodamy do tego 49 tygodni płatnego w 100 proc. (do pewnego poziomu dochodów) urlopu macierzyńskiego/tacierzyńskiego lub 59 tygodni urlopu płatnego w 80 proc. i inne elementy świadczeń socjalnych, trudno nie stawiać Norwegii jako znakomitego przykładu państwa, gdzie mieszkańcy mogą ze spokojem patrzeć w przyszłość. Ten skandynawski kraj ma śladowe wręcz wskaźniki bezrobocia. Jest państwem spokojnym, opiekuńczym, które stale się rozwija i rośnie w siłę gospodarczą. Stwarza duże możliwości zarówno pracy na etacie, jak i tworzenia własnych firm, dla których uproszczone procedury urzędowe ośmielają wielu Polaków do przedsiębiorczości.
Anna Sarowska-Gierasimowicz
Ekspertka z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu
Bliskość polskich korzeni wobec norweskiego modelu rodziny, który dzięki warunkom życia i pracy pozwala kultywować wiele znaczących wartości, niepozostających bez wpływu na komfort psychiczny oraz szanse w jakże ważnym procesie równoważenie pracy z życiem, to kolejny atut, jaki przyciąga Polaków do Norwegii.