Bieda jest problemem bagatelizowanym przez zamożne warstwy społeczeństwa, które często nie widzą, że jest ona poważnym problemem
Bieda jest problemem bagatelizowanym przez zamożne warstwy społeczeństwa, które często nie widzą, że jest ona poważnym problemem Fot. Garry Knight / http://bit.ly/1Izb2Af

Syty głodnego nie zrozumie. A może cały problem w tym, że go w ogóle nie widzi! Do takich wniosków można dojść, wczytując się w ostatnie wyniki badań brytyjskich psychologów, którzy sprawdzili poziom wiedzy zamożnych osób na temat ubóstwa w ich społeczeństwie. Jak się okazuje, bogacze nie są świadomi, jakim problemem społecznym jest bieda.

REKLAMA
Psycholodzy z Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii przeprowadzili internetową ankietę wśród 600 Amerykanów deklarujących wysokie dochody. Respondenci twierdzili, że w ich kraju ludzie żyją na bardzo dobrym poziomie. Szkopuł w tym, że formułowali taką opinię tylko w oparciu o kontakty ze swoim najbliższym otoczeniem, które stanowiło grono osób podobnie zamożnych. W konsekwencji zawyżali przeciętny dochód populacji USA. Ponadto stali na stanowisku, że w gospodarce ich kraju panuje sprawiedliwość.
Z badań wyłania się więc obraz amerykańskiego bogacza, który uważa, że jego rodacy nie mają powodów do narzekań, ponieważ on/ona i jego/jej znajomi radzą sobie doskonale. Jest to kolejny dowód na to, że zamknięcie się w jednej grupie społecznej z czasem wypacza u jej członków ogląd rzeczywistości.
Zdaniem psychologów bogacze mogliby bardziej wspierać redystrybucję dochodów, gdyby rzeczywiście zdawali sobie sprawę, jakie nierówności społeczne istnieją w zamieszkałych przez nich krajach.
źródło: Time

Napisz do autora: dawid.wojtowicz@innpoland.pl