Inwestor, bloger, mentor, człowiek-orkiestra, przedstawiamy Artura Kurasińskiego

Artur Kurasiński tytuł magistra obronił w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych na Uniwersytecie Warszawskim. Swoją pierwszą firmę otworzył kiedy był jeszcze studentem. Był to portal muzyczny Nuta.pl, który powołał do życia w 1999 roku. Portal ostatecznie został wykupiony przez Prokom Software. Kariera Artura Kurasińskiego rozwijała się bardzo dynamicznie i wielowątkowo, osoby z jego otoczenia mówią o nim człowiek-orkiestra. On sam mówi, że najważniejszym momentem w jego życiu był okres liceum, kiedy to nawiązał kontakty z naprawdę nieprzeciętnymi osobami.

Na pytanie o to jak zaczęła się jego przygoda z biznesem, na łamach portalu GoldenLine.pl, odpowiedział – Przypadkiem. Pewnego dnia, realizując nudne zlecenie dla mojego ówczesnego pracodawcy, podsłuchałem za ile sprzedaje on moją pracę (chodziło o stworzenie projektu nadruku na naczepę TIRa). Okazało się, że przebicie wynosiło 1000%, co wywołało u mnie ogromną ciekawość, „a gdyby tak samemu sprzedać klientowi to, co umiem?”. Od prostych prac graficznych, poprzez realizacje projektów serwisów www, po skomplikowane projekty informatyczne – tak, krok po kroku, rozwijałem się, tworzyłem nowe rzeczy i powoli przygotowywałem się do startu startupów.

Człowiek - orkiestra
Obecnie Artur Kurasiński jest przedsiębiorcą, blogerem i vlogerem, inwestorem i mentorem. Interesuje się i działa w branży internetowej od 15 lat. Jest założycielem agencji konsultingowo-kreatywnej Revolver.pl, której działania skupiają się na obszarze nowych mediów, a w szczególności na Internecie i usługach mobilnych.

— W pewnym momencie twoi najbliżsi patrzą na ciebie i mówią: „Kurczę, on cały czas siedzi w pracy!”. Ty na to: „Nie, ja po prostu odpowiadam na pytania moich klientów, bo to jest fajne i sprawia mi frajdę”. Jestem w kawiarni czy jestem na plaży… gdy mam komórkę, mogę pracować. Pracoholizm pojawia się po cichu. Granica jest cienka. Media internetowe, społecznościowe są wszędzie. Niedługo będziemy mieli je pewnie wszczepione w głowę. Niemniej jednak życzyłbym każdemu, żeby miał satysfakcję z wykonywanej pracy a nie tylko siedział na stołku i odliczał czas do godziny 16:00 - opowiadał o swoim trybie życia w wywiadzie dla productivemag.pl.

Artur jest niesłychanie aktywny w mediach społecznościowych. Mówią o nim tajfun aktywności w social mediach. Zapytany o to po co to robi odpowiedział w wywiadzie dla NaTemat.pl - Z prostego powodu. Wielokrotnie zdarzało mi się, że poznawałem się z ludźmi, którzy mówili: Nie znamy się osobiście, ale...znamy się z Facebooka, albo czytamy Twojego bloga, albo znamy Cię z serwisów. W biznesie jest wiele przypadków, w których ktoś mówi: Słuchajcie jest problem, czy znacie kogoś, kto by go rozwiązał. I wtedy pada czasem odpowiedź: Wiecie, jest taki gość, on ciągle napier....głodne kawałki, on się tym interesuje, zwróćmy się do niego. Tak to działa. Ludzie do mnie przychodzą i mówią: Artur, Ty się na tym znasz. Obecność na Facebooku jest budowaniem mojej tożsamości i marki. Jeżeli ktoś powie mi potem, że pieprzę głupoty, to ja powiem: pokaż mi, w którym wątku.

Jego cel: dzielić się wiedzą z innymi
Jako mentor przekazuje wiedzę z zakresu budowania i analizy modeli biznesowych, PR, marketingu, social mediów, przygotowania do rozmowy z inwestorami i networkingu. Artur Kurasiński tworzył rozwiązania dla takich firm jak: Agora, GG Network, Commercial Union, Red Bull, Warta, Masterfoods, TP S.A., Western Union, Axel Springer, Expander, Avantis i Telecom Media, Groupon Polska czy Microsoft Polska.

- Czymkolwiek jest twój biznes, my go naprawimy. Jeśli zajmujesz się blogiem albo sprzedajesz kwiaty i masz swój profil na Facebooku to to jest twój biznes. Ale twoim biznesem może być też zbieranie znaczków. I my chcemy dać ci narzędzie dzięki któremu będziesz mógł z tych wszystkich obszarów mediów społecznościowych wyciagnąć sens, który ujawnia sie wtedy kiedy łączymy te wszytskie elementy. - mówił Artur Kurasiński o projekcie Fokus w wywiadzie dla NozbePoland.

Liczy się człowiek
Inwestycje, których dokonuje skupiają się na projektach technologicznych na wczesnym etapie rozwoju. Przy czym Artur Kurasiński w wielu wywiadach podkreślał, że nigdy nie inwestuje w sam pomysł ale w konkretnego człowieka. Na swoim blogu napisał z czym Polacy mają największy problem prezentując się przed inwestorem, czy to na konkursach. Jednym z nich jest według Kurasińskiego brak wiary w swój pomysł. "...Brak wiary i zaangażowania uczestników konkursu. Popełnianie klasycznego błędu „hej, wiecie ten pomysł nie jest może fajny ale zrobiłem go dzień przed terminem oddania i kurczę sam nie wiem czy on jest fajny” to jest masakra. Nie pomnę ile razy sama komisja musiała szukać szczypty entuzjazmu w prezentowanych pomysłach. Nie rozumiem – czy tak ciężko uwierzyć, że jeśli Ty sam nie wierzysz w swój pomysł, nie umiesz go „sprzedać” to kto ma w niego uwierzyć? Jeśli sam autor jest sceptyczny albo po prostu jasno komunikuje, że „tak, coś zrobiłem ale to była taka wprawka i włożyłem ten pomysł do szuflady” to jak mają na takie dictum zareagować ludzie decydujący o wydaniu 1 mln złotych na prezentowany projekt?"

THINK BIG to program powstały z inicjatywy UPC Biznes, adresowany do mikro i małych przedsiębiorców z ambicjami globalnej ekspansji. To jeden z nielicznych konkursów w Polsce, którego adresatem są firmy, które działają już na rynku i mają konkretny pomysł na rozwój. Już niebawem zostaną ogłoszeni półfinaliści konkursu. www.thinkbig.upc.pl.