Reklama.
Tak twierdzi Paul Kelley, naukowiec z Uniwersytetu w Oksfordzie, który specjalizuje się w badaniach dotyczących snu. Według niego dzieci w wieku 8-10 lat powinny zaczynać lekcje nie wcześniej niż o 8:30, 16-latkowie o godzinie 10:00, a osoby, które skończyły 18 lat o 11:00. Na wczesne wstawanie możemy sobie pozwolić, gdy skończymy 55 lat.
Na łamach czasopisma „Learning, Media and Technology” specjalista od snu przekonuje, że organizm młodego człowieka nie jest przystosowany do tak wczesnej pobudki. W wypowiedzi dla serwisu „Business Insider” wyjaśnił, ile snu tracimy na zbyt wczesnym wstawaniu do szkoły czy pracy.
Największy niedobór snu, wynoszący 2 godziny, występuje w przedziale wiekowym 14-25. W wieku od 24 do 30 tracimy 1,5 godziny snu, a między 30, a 55 rokiem życia około godziny. A straty te sumują się. Każdy dzień niepełnego snu wpływa na nasze samopoczucie w dniu następnym do momentu, aż porządnie się wyśpimy.
Zdaniem autora badania ranne wstawanie zaburza nasz zegar biologiczny i sprawia, że jesteśmy niewyspani i mamy gorszy nastrój. Powtarzanie tej czynności niemal codziennie potęguje ten efekt, a w konsekwencji prowadzi do rozwoju chorób somatycznych i psychicznych.
Wraz z innymi neurologami Kelley pilotuje projekt o nazwie Teensleep. W jego ramach sprawdza się w 100 szkołach wydajność uczniów w wieku 14-16 lat, którzy w części wyselekcjonowanych placówek będą rozpoczynać zajęcia o późniejszej godzinie niż ich rówieśnicy z pozostałych szkół. Koniec tego eksperymentu wyznaczono na październik 2018 roku. Ze zgromadzonych danych dowiemy się, czy przesunięty na późniejszą godzinę początek lekcji przełoży się na wyniki uczniów ze szkolnych egzaminów.
Badacz z Oksfordu nie podważa tezy, że przyczyną zaburzeń snu jest również notoryczny kontakt z ekranami komputerów i smartfonów, które emitują niebieskie światło hamujące w naszym organizmie proces wydzielania melatoniny. O badaniach dokumentujących szkodliwy wpływ tego typu urządzeń w godzinach wieczornych pisaliśmy już w serwisie INNPoland.
źródło: "Business Insider"
Napisz do autora: dawid.wojtowicz@innpoland.pl