To ma być "najbezpieczniejszy statek na świecie". Tak ma wyglądać Titanic II
Dawid Wojtowicz
14 lutego 2016, 15:20·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 14 lutego 2016, 15:20
„Będzie najbezpieczniejszym statkiem na świecie”. Tak zapowiadają projektanci następcy legendarnego Titanica. Choć wcześniej o tym samym zapewniali opinii publiczną konstruktorzy oryginalnego statku, to tym razem za bezpieczeństwo pasażerów odpowiedzialna będzie najnowsza technologia.
Reklama.
Titanic II ma wyglądać identycznie jak pierwowzór, ale być od niego o wiele bezpieczniejszy. Pomysłodawcą projektu jest pochodzący z Australii miliarder Clive Palmer. Jego budowę powierzono fińskiej firmie Deltamarin, która choć nie deklaruje, że statek będzie niezatapialny, to obiecuje dołożyć wszelkich starań, by podróżni i członkowie załogi mieli jak największe poczucie bezpieczeństwa. Kopia Titanica zostanie więc wyposażona w rozwiązania technologiczne na miarę XXI wieku takie jak satelitarne systemy kontroli, cyfrowa nawigacja i system radarowy.
Następca słynnego liniowca będzie własnością przewoźnika Blue Star Line. Dziewiczy rejs odbędzie się za 2 lata. Na jego pokładzie znajdzie się miejsce dla 2,4 tys. podróżnych i 900 członków załogi.
Wygląd Titanica II ma praktycznie niczym nie różnić się od słynnego liniowca. Tak samo jak poprzednik ma mieć długość wynoszącą 270 metrów, wysokość liczącą 53 m i szerokość sięgającą 33 m. Ważyć ma ponad 40 tys. ton.
Wnętrze zostanie odtworzone w oparciu o archiwalne zdjęcia statku, który zakończył tragicznie swój rejs, zderzając się z górą lodową. Pasażerowie będą mogli skorzystać z basenów, tureckich łaźni i sal gimnastycznych, ale pod warunkiem, że wykupią najdroższy bilet, ponieważ na pokładzie Titanica II ma także obowiązywać podział na 3 klasy pomieszczeń.
Koszt budowy nowego statku wynosi 1,17 mld dolarów.