
"Dla 15 latka wejście na koncert "z listy" było niesamowitym uczuciem, potwierdzeniem tego, że robi się coś ważnego nie tylko dla siebie samego, ale dla innych ludzi". Tym nastolatkiem był Marcin Dąbrowski, który nie zważając na swój młody wiek, zrobił już pierwsze solidne kroki w świecie biznesu. Jego pierwszy biznes to muzyczny portal internetowy, będący bazą informacyjną na temat koncertów rockowych. Dziś Marcin ma 25 lat i rozkręca trzecią już firmę. Założony przez niego Surge.Cloud, który dostarcza narzędzi do analizy zachowań konsumentów, wyceniany jest na 10 milionów złotych. Robi wrażenie? A to wszystko zaczęło się od... muzyki rockowej.
Jest rok 2003, piętnastoletni Marcin każdego dnia po szkole siada w swoim pokoju przed komputerem i koduje swoją pierwszą stronę internetową. Wraz ze znajomymi dochodzą do wniosku, ze brakuje miejsca, w którym byłyby zebrane informacje odnośnie koncertów muzyki alternatywnej. Tak narodził się pomysł Gondolin.pl, portalu muzycznego skierowanego do miłośników muzyki rockowej. W projekcie wspiera go i pomaga mu jego ojciec, który również jest oddanym fanem ciężkich brzmień.
Po portalu muzycznym przyszedł kolejny pomysł. Marcin znów znalazł nisze na rynku. Dostrzegł, że brakuje miejsca, w którym można znaleźć zebrane informacje na temat wydarzeń kulturalnych i sportowych. – Informacje na temat tego, co można robić w wolnym czasie, do dzisiaj są zdecentralizowane, a wtedy były jeszcze rozsiane po różnych nośnikach. My chcieliśmy dostarczyć jeden, który mieściłby się w kieszeni i do którego zawsze można zajrzeć. Dzisiaj to nie funkcjonuje już. Jednak cały czas uważam, że to był dobry pomysł na biznes, ale sposób komercjalizacji był zły – mówi Marcin. Tak powstała aplikacja na telefon Showhere.
Od promowania koncerów do marketingu
Po tych dwóch próbach (portal i aplikacja) nadszedł czas na złoty strzał. Analiza rynku i wcześniejsze doświadczenie pokazało mu, że musi zająć się nowymi technologiami. Powód jest prosty, obecnie mamy rozkwit innowacji, a i finansowy próg wejścia na ten rynek jest dużo niższy niż w przypadku biznesu nietechnologicznego. Za milion złotych można uruchomić biznes, który sprzedaje i nabiera trakcji. Za ten sam milion, w branży np. nieruchomości komercyjnych można się co najwyżej głęboko zastanowić nad projektem. – Także potrzeba niezależności, wewnętrzna chęć do organizowania różnych rzeczy i niewielki próg wejścia, który jest obiektywnym czynnikiem sprawiły, że wylądowałem tu gdzie jestem teraz – dodaje Marcin.
Jak działa usługa:
Klient robiący zakupy w danym sklepie/sieci handlowej, swoim smartfonem (przy włączonej funkcji Bluetooth) wychwytuje sygnał, który jest nadawany przez zaimplementowany Beacon w tym sklepie. Informacje, które w ten sposób są generowane, czyli jak zachowywał się shopper, są zapisywane na platformie surge.cloud, która dokonuje automatycznej segmentacji pod kątem typu klienta. Jednak segmentacja ta nie polega generalizowaniu anonimowych danych, a na dopasowaniu konkretnych cech, zachowań, informacji do konkretnego odbiorcy. W późniejszym kroku następuje wysyłka idealnie spersonalizowanej oferty do adekwatnie zainteresowanej nią osoby. Dzięki temu rozwiązaniu, w oparciu o space marketing, marketer/handlowiec jest w stanie zbudować znacznie efektywniejszą strategię sprzedaży produktu oraz cały proces automatyzacji personalizacji jest to kolejny krok do przodu, w porównaniu z tym co do tej pory było dostępne w tej dziedzinie. Inwestor dzięki temu jest w stanie wyjść naprzeciw oczekiwaniom konsumenta w idealnym do tego momencie.
napisz do autora: marta.wujek@innpoland.pl
