NaviExpert – producent nawigacji samochodowej przeprowadził badanie wśród 326 kierowców obojga płci. Nie zaskakuje, że są różnice pomiędzy kobietami, a mężczyznami, ale wnioski są już nieoczywiste.
Gadżeciarze ze słabą orientacją
Wśród 174 ankietowanych mężczyzn wszyscy przyznali się do korzystania z nawigacji. Tylko jeden na sześciu badanych panów używa opisywanych urządzeń sporadycznie. Pozostali – przynajmniej kilka razy w miesiącu, z czego aż co czwarty – codziennie. Mężczyźni korzystają również ze wszystkich możliwych urządzeń – telefonu komórkowego (70 proc.), zewnętrznej nawigacji (41proc.), wbudowanej w auto (16 proc.), a nawet z tabletu (4 proc.).
Na kłopoty – smartfon
Ponad 92 proc. ze 152 ankietowanych kobiet (przy 70 proc. u mężczyzn) używa z map w smartfonie. Z dedykowanych urządzeń korzysta tylko 15 proc. Pań, a z nawigacji fabrycznej tylko 8 proc. Widać wyraźnie, że płeć piękna wykorzystuje preferuje konkretny sposób dostępu do map. Jeśli zestawimy to z danymi, które wskazują, że żadna z ankietowanych Pań nie używa nawigacji codziennie, a 2-3 razy w tygodniu tylko 31 proc. - widać wyraźnie, że smartfon jest narzędziem doraźnej pomocy przy wyborze trasy. Niemal połowa kobiet korzysta z nawigacji zaledwie kilka razy w miesiącu.