Reklama.
Wybierają eventy, które nie są dla nich

Jest bardzo dużo rożnych eventów startupowych. Jeżeli człowiek, rozwijający swój projekt, chciałby chodzić na wszystkie imprezy, to nie miałby czasu na sam projekt. Dlatego warto wybierać takie imprezy, które dają bardzo dużo możliwości i są efektywne. Tłumaczył Mateusz Tułecki podczas jednego z podcastów Startuptalks. Tułecki jest managerem inwestycyjnym, odpowiadającym za poszukiwanie ciekawych, komplementarnych projektów dla Agory, równocześnie jest Szefem Projektu Startup Fest.
Wybrane imprezy startupowe:
Beta – praktycznie z każdym projektem można się do niej zgłosić. Można na niej spotkać osoby, które są w stanie pomóc, praktycznie na każdym etapie rozwoju. Młodzi przedsiębiorcy przyjeżdżają na Bete po inspiracje. Niezależnie od tego, jaki biznes się prowadzi, każdy może wyciągnąć coś dla siebie.
Startup Fest – impreza dla projektów, które są w stanie coś już pokazać i są związane z nowymi technologiami.
Infoshare – projekty o zacięciu technologicznym.
Bitspiration – warto pojechać, jeśli ma się gotowy produkt do ekspansji zagranicznej i działania na globalnych rynkach. Nie warto tam jechać z produktem lokalnym.
Wybrane imprezy startupowe:
Beta – praktycznie z każdym projektem można się do niej zgłosić. Można na niej spotkać osoby, które są w stanie pomóc, praktycznie na każdym etapie rozwoju. Młodzi przedsiębiorcy przyjeżdżają na Bete po inspiracje. Niezależnie od tego, jaki biznes się prowadzi, każdy może wyciągnąć coś dla siebie.
Startup Fest – impreza dla projektów, które są w stanie coś już pokazać i są związane z nowymi technologiami.
Infoshare – projekty o zacięciu technologicznym.
Bitspiration – warto pojechać, jeśli ma się gotowy produkt do ekspansji zagranicznej i działania na globalnych rynkach. Nie warto tam jechać z produktem lokalnym.
Nie mają celu

Trzeba mieć cel. Trzeba wiedzieć, kto na daną konferencję jedzie i czego się faktycznie szuka. Zdarza się, że pojawiają się ludzie, którzy chcą o swoim projekcie rozmawiać ze wszystkimi. Natomiast kiedy rozmówca, zapyta konkretnie, czego im w tym momencie potrzeba do rozwoju, to nie bardzo wiedzą, co odpowiedzieć. Oprócz tego kim jesteśmy, czym jest nasz projekt i jaką potrzebę rozwiązuje itd. musimy wiedzieć jaki będzie nasz następny krok i czego potrzebujemy.
Zamęczają

Niektórzy nie maja umiaru w opowiadaniu o swoim projekcie. Kiedy podchodzi do nich inny uczestnik lub prelegent, od razu zaczynają prezentację swojego projektu. To jest męczące i nie robi dobrego wrażenia. Należy pamiętać, że podczas luźniejszych rozmów zawsze, prędzej czy później, pada pytanie: „A czym się zajmujesz?”.
Mówią rozwlekle i nużąco

Trzeba umieć opowiedzieć o swoim projekcie w dwóch, trzech zdaniach w taki sposób, żeby wzbudzić zainteresowanie rozmówcy. Dobrym pomysłem jest rozpoczęcie opowiadania o danym projekcie od tego, dla kogo on jest stworzony. Czasami wystarczy jedno, dobrze przemyślane, zdanie, by zainteresować rozmówcę.
Nie analizują harmonogramu

Warto wypunktować sobie prezentacje, które na prawdę nas interesują. Zadawać pytania podczas prezentacji, bo wtedy zostanie się zapamiętanym. Jeśli zależy nam na kontakcie, z konkretnym prelegentem, watro wysłuchać jego wystąpienia, a potem podejść do niego i dopytać o coś, powiedzieć o swoich sugestiach i spostrzeżeniach w kontekście wystąpienia. Takie zachowanie będzie bardzo dobrze odebrane. Stwarzamy sobie w ten sposób płaszczyznę do rozmowy.
Prelegent vs. uczestnik - chcą być ze złej strony

Wiele osób ubiega się o to, by na evencie wystąpić w roli prelegenta. Owszem jest to sposób, by w ciekawy sposób opowiedzieć o swoim projekcie, ale z drugiej strony ma się na sobie pewną presje i nie można się do końca wczuć w atmosferę imprezy. Czasami to źle wpływa na networking. Prelegentem warto zostać wtedy, kiedy ma się do powiedzenia jako ekspert, bo ma się wtedy możliwość zaprezentowania się przed osobami, na których nam zależy.
Nie wiedzą jak "sprzedać się" korporacji

Startapowcy bardzo często opowiadają o swoim projekcie, zamiast opowiadać o tym, co ten projekt może dać korporacji. Duża firma chce radzić sobie jak najlepiej na rynku, na którym działa. Jest zainteresowana tym, żeby być przed konkurencją. Zejdźmy nieco niżej, osoby które odpowiadają za określone działy, wracając z tego typu imprezy, chcą się pochwalić swoim przełożonym, że mają coś co zrewolucjonizuje ich działanie. Trzeba więc dać tym ludziom taką możliwość.
Nie dbają o sieć kontaktów

Trzeba rozbudowywać siatkę swoich kontaktów. To jest jeden z ważniejszych elementów. Jeśli jesteśmy gdzieś poleceni przez znajomego, mamy dużo łatwiej. Jeżeli jesteśmy w stanie przekonać naszego znajomego, żeby nas przedstawił ważnej dla nas osobie, to jest to już połowa sukcesu. Osoby na wysokich stanowiskach mają mało czasu, więc nie poświęcają go na informacje mniej ważne. A te od znajomych zliczają się do tych ważniejszych. „Budowanie i rozwijanie słabych więzi, czyli utrzymywanie kontaktu z ludźmi, którzy nie są naszymi przyjaciółmi, ale mają zupełnie inne środowisko i znajomych. Oni są węzłem, który łączy nas z innymi. I o to powinniśmy dbać”.
Więcej na ten temat znajdziesz na startuptalks.pl.
Więcej na ten temat znajdziesz na startuptalks.pl.