
Reklama.
Kim Dzong Un dodał również, że chce znormalizować stosunki "z wrogimi państwami".
Na trwającym od piątku zjeździe Partii Pracy Korei (PPK), przywódca kraju zobowiązał się dokładnie przestrzegać swoich decyzji w dziedzinie nierozprzestrzeniania broni nuklearnej, oraz „pracować na rzecz denuklearyzacji świata”.
Jak podaje KCNA, lider PPK wezwał również Koreę Południową do kontynuowania rozmów, których celem byłoby zmniejszenie nieporozumień i braku zaufania między państwami. Zwrócił się również do USA z prośbą, by ten powstrzymał się od ingerencji w stosunki między państwami z Półwyspu Koreańskiego.
Ostatni zjazd Partii Pracy Korei miał miejsce w 1980 roku, kiedy krajem rządził dziadek Kim Dzong Una, Kim Ir Sen. Po objęciu władzy przez ojca obecnego przywódcy, Kim Dzong Ila, zaprzestano z ich organizacji. Wynikało to z niechęci nieżyjącego już władcy do wystąpień publicznych.
Agencja Associated Press przywołuje jeszcze zdanie komentatorów. Mówili oni bowiem, że Kim zwołał zjazd głównie po to, aby zaproponować rozmowy z innymi krajami z pozycji przywódcy państwa, które dysponuje bronią atomową.
Chociaż rezolucje ONZ zabraniają Korei Północnej prób z bronią nuklearną i testów z rakietami balistycznymi, Pjongjang nie zwraca uwagi na sankcje. Komunistyczna republika nie ustaje w wysiłkach by wyprodukować arsenał nuklearny i zwiększyć swoją pozycję militarną na międzynarodowej arenie.
Źródło: Forsal
Napisz do autora: grzegorz.burtan@innpoland.pl