
– Nie jesteśmy tanim polskim zamiennikiem technologii szwedzkiej czy niemieckiej, jesteśmy drogim zamiennikiem niemieckiego badziewia – mówi o swoich produktach Jakub Wójcik, wiceprezes polskiej firmy Izodom, produkującej domy pasywne.
Osiem lat temu zgłosił się do nas szejk emiratu Abu Dhabi. To miasto to taki bogatszy brat Dubaju. Szejk chciał zbudować 3 tys. domów. Potraktowaliśmy to jak niepoważny żart, bujdę albo że się pomylili. Ale ich specjaliści widzieli nasze produkty na niemieckich budowach. Znaleźli nas w google i chcieli kupić towar i wsparcie techniczne – szkolenia na budowach.
Prowadzicie firmę rodzinną?
Co go skłoniło do założenia firmy?
Budowa domów pasywnych
Budowa w technologii Izodom trwa od trzech do pięciu dni. Szalunek z elementów Izodom zostaje wypełniony betonem, tworzy 25-cm trwale płaskie posadowienie budynku.
Ściany buduje się z lekkich kształtek z tworzywa izolacyjnego, które układa się jak klocki Lego. Kształtki są duże i lekkie.
Budowa domu jest nawet 7 razy szybsza niż tradycyjna.
Ściany nie wymaga dodatkowego docieplenia, co jeszcze bardziej zmniejsza koszty budowy.
Po „wymurowaniu” wszystkich ścian z elementów Izodom, wypełnia się je betonem. Konstrukcję budynku będzie stanowiła monolityczna ściana betonowa. Betonowanie, odpowiednik 2-3 tygodni pracy murarzy na tradycyjnych budowach, trwa jedynie 2 - 2,5h.
Do wykończenia budynku stosuje się dowolne materiały, popularne w danym regionie – tynki, klinkier, drewno.
Są atrakcyjne cenowo, głównie w użytkowaniu. Domy budowane w technologii Izodom zużywają 10 razy mniej energii. Czyli rachunki za ogrzewanie lub klimatyzację są 10 razy niższe. Jeśli ktoś wydaje za ogrzewanie i ciepłą wodę 4000 zł rocznie, koszt ten może spaść do 400 zł. W skali 25 lat można zaoszczędzić około 100 tys. zł. Różnica w kosztach budowy dla domu o powierzchni 115 mkw: budowa tradycyjna kosztuje 230 tys zł, dom pasywny Izodom – 270 tys. zł.
A ile to trwa?
Ale muszę zapłacić za specjalistów, którzy potrafią budować waszymi materiałami.
A sami też zaufaliście Panowie swoim technologiom?
Czy domy pasywne Państwa produkcji różnią się z wyglądu od normalnego domu?
Informowanie o tym nie leży specjalnie w interesie branży. Polski rynek jest zdominowany przez niemieckich i szwedzkich producentów materiałów budowlanych. Więc gdy wycofują jakieś linie produkcyjne od siebie, to się je demontuje, przewozi do Polski i sprzedaje je jako nowość.
Za 4 lata rynek będzie musiał tak budować?
No tak, ale do tego będą potrzebne specjalnie zaprojektowane rozwiązania, nowe materiały, i nie są to cegły. Ja to tłumaczę w ten sposób, że – tak jak koń nie służy do transportu dużych i ciężkich ładunków, tak cegła nie nadaje się do budowy domów pasywnych. Coś co kiedyś było powszechnie stosowane, znane i akceptowane, nie zawsze sprawdza się w nowych czasach.
Czego jeszcze nauczyli Was Niemcy?
Niby oczywiste...
Na jednym kraju się jednak nie skończyło?
Jesteście polską firmą, z czysto polskim kapitałem… Czy dostaliście jakie wsparcie ze strony rządu?
Dowiedzieliśmy się, że jest coś takiego jak wsparcie administracji rządowej dla średniego biznesu. Wcześniej myślałem, że to w ogóle nielegalne. Uważam, że w tej chwili wręcz warto prosić o wsparcie ambasady i WPHI, w ciągu ostatnich lat ogromnie dużo się zmieniło. Co było 10 lat temu, może pomińmy milczeniem, ale w tej chwili kadra w tych placówkach na całym świecie jest świetna, pomocna, wykształcona. Oslo, Sztokholm, Helsinki, Tbilisi, wcześniej Trypolis w Libii - te placówki w ogóle pracują jak firmy. W tej chwili zakładamy własne oddziały za granicą, Trzy tygodnie temu w Estonii, do końca roku w Wielkiej Brytanii i Francji. Po to by produkować na miejscu i oszczędzać na transporcie.
Przetestowaliście polską dyplomację gospodarczą?
Nasze wcześniejsze doświadczenia z Ministerstwem gospodarki nie były, delikatnie mówiąc, najlepsze, za to byłem zdziwiony, że Ministerstwo Środowiska i MSZ zrobił coś tak świetnego jak GreenEvo. Było fajne, ale się skończyło. Kontakt z MSZ Departementem Wspólpracy Ekonomicznej pozostał nam do dziś – to bardzo kompetentna i pomocna grupa specjalistów. Trzeba pamiętać, że biznesu za nikogo administracja nie zrobi i pracować trzeba samodzielnie.
A co nowego planujecie?
Obecnie planujemy w Zduńskiej Woli budowę budynku o zerowym zużyciu energii. Na świecie są takie 4 budynki, chcemy mieć piąty, autorski, w Zduńskiej Woli. Cztery lata temu Helsinkach zbudowaliśmy dom z kilkoma mieszkaniami, koszty utrzymania wynoszą 7pln/m2/rok tj mieszkanie 70 mkw rocznie kosztuje 490 zł. Chcemy te koszty obniżyć do zera.
Będziemy testować takie pomysły, jak magazyn letniego ciepła – coś ,co potrafi zbierać latem ciepło, magazynować pod ziemią i wykorzystywać zimą do ogrzewania. Powinien już być otwarty dla publiczności od wiosny 2017 r. Chcemy też udoskonalić, jedyną na świecie płytę izolacyjną służącą do docieplania i osuszania zawilgoconych ścian, w ramach demonstracji chcemy wyremontować fasadę starej, zawilgoconej XIX-wiecznej kamienicy w Łodzi.
Dziękuję za rozmowę
Napisz do Redakcji: kontakt@innpoland.pl
