
Organizatorzy imprez biegowych nie będą mieli łatwo. Władza PiS nie lubi biegaczy. Wcześniej wskazywały na to wypowiedzi publicystów sympatyzujących z nią. Teraz już pierwsze decyzje. Słynny Bieg Rzeźnika w Bieszczadach poinformował właśnie, że nie dostał zgody na trasę przez Park Narodowy. Po ponad dekadzie kultowa impreza szuka nowej trasy. I to na kilkadziesiąt godzin przed wydarzeniem.
REKLAMA
Organizator Biegu napisał na Facebooku, że "po latach partnerskich układów z Bieszczadzkim Parkiem Narodowym w tym roku nie otrzymaliśmy zgody na organizację Biegu Rzeźnika w takim kształcie jak dotychczas".
Wielu komentujących łączy decyzję Ministra Środowiska z ogólnym nastawieniem władzy PiS do imprez biegowych. Prawicowy publicysta Dominik Zdort napisał kiedyś, że "bieganie to rozrywka dla ludzi o niezbyt subtelnej umysłowości''. Tym tropem, jak mówi się w Warszawie, podążają władze PZU - spółki skarbu państwa. Ubezpieczyciel jest sponsorem najważniejszych maratonów i półmaratonów w Polsce. Firma jednak po zmianie prezesa na wskazanego przez PIS, przestaje lubić biegających. Rozważane są decyzje o przerwaniu sponsorowania biegowych wydarzeń, które gromadziły dziesiątki tysięcy osób.