Święta Faustyna i Jan Paweł II ambasadorami polskiego biznesu? Brzmi nieprawdopodobnie, ale to dzięki nim informatyczna spółka Comarch otworzyła drzwi do biznesu w Ameryce Południowej.
Informatyczna spółka z Krakowa podała niedawno, że już ponad połowa z 229 mln zł przychodów za pierwszy kwartał tego roku pochodzi z zagranicznych kontraktów. Najwięcej czerpie z rynków Zachodniej Europy i USA, ale też pierwsze zamówienia i miliony zaczynają spływać z Ameryki Południowej, w tym i Chile. W tym ostatnim przypadku sukces zawdzięcza wsparciu... Świętej Faustyny i Jana Pawła II.
Wszystko zaczęło się jakieś dwa lata temu, gdy Janusz Filipiak, założyciel, prezes i główny akcjonariusz spółki Comarch ruszył w kolejną podróż po świecie. Nie jako prezes, ale bardziej jako turysta. — Zanim otworzymy biuro za granicą, lubię poznać kraj i ludzi, z którymi się zwiążemy. Wyjechałem z żoną (Elżbieta Filipiak jest przewodniczącą rady nadzorczej) do Ameryki Południowej. Na trasie miałem Brazylię, Chile, Peru — opowiada biznesmen.
Liczył, że znajdzie natchnienie do znalezienia nowych rynków zbytu dla opracowanych w Polsce systemów informatycznych. No i się zaczęło, gdziekolwiek się nie pojawił, padały pytania o Jana Pawła II, ale jeszcze częściej o siostrę Faustynę Kowalską. "Musi Pan nam wszystko opowiedzieć, jak żyła w Krakowie, jakie pamiątki po niej pozostały, to fascynujące, że zjawia się człowiek, który może nam to zrelacjonować" — z ogniem w oczach rozmówcy przylgnęli do polskiego przedsiębiorcy. A ten starał się zamaskować poważne braki w wiedzy. Bo o ile każdy słyszał coś o sanktuarium w Łagiewnikach pod Krakowem, to kto zna szczegóły związane z życiem i działalnością jego patronki św. siostry Faustyny Kowalskiej.
– Było mi wstyd, że jestem z Krakowa a nie potrafiłem jakoś zaspokoić tej ciekawości i poprowadzić ciekawej rozmowy – zwierzał się Filipiak na konferencji biznesowej Comarchu.
Test wiedzy o Faustynie.
W Ameryce Południowej święta Faustyna to jedna z najważniejszych postaci kultu religijnego, a czcicieli Bożego Miłosierdzia liczy się tam w milionach. Urodzona w Krakowie skromna zakonnica ze zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia to wizjonerka i mistyczka, która prowadziła szczegółowy zapis swoich przeżyć, znany potem jako Dzienniczek. Opisywała w nim własne cierpienia, przeciwności losu jakie napotykała , a przede wszystkim liczne wizje i objawienia.
Według zapisków, Jezus wskazał siostrze Faustynie pięć sposobów, jak ludzie mogą wypraszać zbawienie dla siebie i całego świata: koronkę do Miłosierdzia Bożego, modlitwę przed obrazem Jezusa Miłosiernego z napisem: "Jezu, ufam Tobie", modlitwę w godzinie konania Chrystusa na krzyżu. W jednym z takich objawień z 1935 roku Jezus polecił zakonnicy, aby ogłosiła orędzie o Bożym Miłosierdziu całemu światu. – "Przygotujesz świat na ostateczne przyjście Moje" – polecił siostrze.
Modlitwy te do dziś są tłumaczone na język hiszpański i portugalski, a w wielu miastach Ameryki Południowej dzwony w kościołach biją o godzinie 15 – zwanej Godziną Miłosierdzia. Tego wszystkiego technokrata, profesor Filipiak nie wiedział, ale kiedy wrócił do Polski, postanowił nadrobić zaległości. Kiedy następnym razem pojechał rozeznać rynek, poznać ludzi, zaznajomić się z urzędnikami odpowiadającymi za cyfryzację swoich krajów, był przygotowany niczym zawodnik teleturnieju Wielka Gra.
– To oczywiste, że w biznesie najpierw muszą się zgadzać podstawowe wartości: wiedza, kompetencje. Potem jednak grają role niuanse, w tym i osobiste relacje. W jednych z takich rozmów przepustką do dalszych poważnych rozmów biznesowych okazało się zdjęcie, jakie zrobiliśmy kiedyś przy okazji wizyty u Jana Pawła II – wspomina Filipiak.
Najpierw założył biuro firmy w Chile, zaś w ubiegłym roku w Argentynie. Wśród klientów spółki w tym regionie są m.in. brazylijskie linie lotnicze Azul, dominikański bank Banco Popular oraz operatorzy telekomunikacyjni i dostawcy telewizji kablowej: Belize Telemedia Limited, panamski Cable Onda i meksykański CableCom. Comarch wdraża również obecnie program lojalnościowy dla jednej z największych grup finansowych w Chile.