Brakuje dawców narządów – tylko w USA 20 osób umiera codziennie z tego powodu. Naukowcy z Uniwersytetu w Kalifornii wykorzystali kontrowersyjną metodę, która ma uzupełnić braki. Mianowicie, połączyli ludzkie komórki macierzyste ze materiałem genetycznym świni. Dlaczego? W przyszłości te zwierzęta miałyby stać się farmami organów dla ludzi.
Żeby połączyć ze sobą dwa materiały genetyczne, naukowcy wykorzystali metodę znaną jako Crispr. Polega ona na wycięciu fragmentów z łańcucha DNA świni. Po późniejszym wszczepieniu komórek macierzystych od człowieka, może on rozwijać w płodzie zwierzęcia organ, na przykład trzustkę. Nie zostanie odrzucona przez system immunologiczny nosiciciela, bo ten zapis usunięto z jego genów.
– Tworzymy coś w rodzaju próżni w genach. Dzięki odpowiednim sygnałom, ludzkie komórki zostają pobudzone do tworzenia organów, którym nikt nie przeszkadza w mnożeniu się, bo nie mają konkurencji świńskich komórkach. Te zostały przez nas wyłączone – tłumaczy Robin Lovell-Badge, genetyk z Francis Crick Institute w Londynie. – Nie wiemy jednak, jak ludzkie komórki będą oddziaływać na pozostałe narządy zwierzęcia, zwłaszcza mózg – podkreśla.
Niektórzy naukowcy i instytucji wyraziły swoje niezadowolenie z eksperymentu, powołując się na aspekt etyczny. We wrześniu zeszłego roku amerykański Narodowy Instytut Zdrowia nie wyraził poparcia dla krzyżowania komórek, dopóki wszystkie efekty takich badań nie zostaną dokładnie zbadane. Zwłaszcza to, czy doświadczenia nie sprawią, że zwierzęta nie nabiorą cech ludzkich.
Profesor Pablo Ross, który prowadzi badanie, uspokaja, że jest scenariusz o bardzo niskim poziomie prawdopodobieństwa. Natomiast naukowcy z Uniwersytetu Harvarda potwierdzili w zeszłym roku, że dzięki edycji genów można wyłączyć retrowirusy, które mogłyby być odpowiedzialne za choroby, które występują u świń, dzięki czemu nie przenosiłyby się na potencjalnych biorców narządów.
Peter Stevenson, z organizacji Compassion in World Farming, uważa, że eksperyment otwiera nowe możliwości w kwestii cierpienia zwierząt. Zwraca uwagę, że najpierw powinno się zachęcać ludzi do oddawania organów. A jeśli będzie się hodować świnie w tym celu, trzeba ograniczyć spożycie mięsa, apeluje.
Profesor George Church, który prowadził badania nad takimi chimerami wcześniej podkreśla natomiast inną, niezwykle istotną kwestię, jaką niesie za sobą badanie. – To nie tylko tworzy możliwość hodowania organów, ale przede wszystkim pokazuje, że możemy udoskonalić świńskie tkanki – mówi. – Dzięki edytowaniu genów, możemy stworzyć narządy które będą zdrowsze i dostępne na żądanie. Lepsze niż te, które przekazują dawcy – argumentuje.