
- Ten biznes sam się już kręci. Dzieje się tak dużo, że nie ma czasu, żeby wyhamować, zwolnić tempo czy nabrać dystansu. Ale może i dobrze, bo przecież nigdy nie oglądaliśmy się za siebie - pisał niedawno w firmowym magazynie Leszek Gierszewski, prezes Drutexu, jednej z czołowych polskich firm z branży okienno-drzwiowej.
Zdjęcia z budowy (marzec 2015-styczeń 2016)
DRUTEX jest firmą rodzinną z płaską strukturą organizacyjną. Nie jesteśmy korporacją, dzięki czemu decyzje podejmowane są w "mgnieniu okna". Decyzje o wielomilionowych zakupach maszyn, narzędzi, floty transportowej zapadają natychmiast, Tu nie ma narad, nasiadówek, wielogodzinnych spotkań, co sprawia, że firma działa szybko. Jednocześnie mimo rozmiarów jest w stanie elastycznie dostosowywać się do potrzeb rynku. Sama produkcja okien PVC to kilka godzin, nie więcej niż jeden dzień. Pozostałe dni z 7-dniowej obietnicy to już tylko transport.
Terminowość dostaw i szybki serwis jest niezwykle istotny dla naszych klientów, a ze względu na fakt, że Drutex wciąż się rozwija, rosną nasze moce produkcyjne, poszerza się portfolio produktów, powiększenie floty transportowej to naturalny efekt ekspansji firmy. Jestem przekonany, że klienci docenią nasze starania. Nowe auta już wyruszają w trasę.
