Napis „Witamy w piekle”, który powitał działaczy MKOL na lotnisku w Rio de Janeiro, nie jest ani trochę przesadzony. Historia organizacji tych igrzysk to pasmo klęsk i nieporozumień. Oto 8 powodów, dla których może być to najgorzej, do tej pory, zorganizowana impreza.
Policjanci z Rio de Janeiro powitali działaczy MKOL, którzy w lipcu przybyli do Brazylii, transparentem: "Witamy w piekle. Policja i straż pożarna nie dostaje wypłaty, ktokolwiek przybywa do Rio, nie może czuć się bezpiecznie". Jak pokazują poniższe przykłady, nie jest to tylko czcza gadanina.
Wioska olimpijska jest ekstremalnie brudna
Sportowcy z Australii w geście protestu zrezygnowali z zamieszania w wiosce olimpijskiej, dopóki nie będzie tam godnych warunków do życia. I chyba dobrze zrobili, bo reprezentantom Nowej Zelandii oberwał się w pokoju sufit, a nasz wioślarz Miłosz Jankowski narzekał na Facebooku: „Brudno, plamy po farbie, wody w łazience nie ma, łóżka brudne, pościel w szafie byle jak walnięta i nie wiem czy czysta, ale hitem jest brak okna w kuchni...” Komentarz jest zbędny.
Gospodarze są mocno wkurzeni
Już podczas mistrzostw świata w piłce nożnej organizatorzy obawiali się, że rozwścieczeni obywatele wyjdą tłumnie na ulicę i sparaliżują całe miasto. Po latach imponującego wzrostu gospodarczego Brazylia osunęła się w największą od 100 lat recesję, większość klasy politycznej zmaga się z oskarżeniami o korupcję, a pani prezydent Dilma Rousseff została zawieszona w swoich obowiązkach. W dodatku, w ramach przygotowań do olimpiady, policja wyrzuciła z domów 20 tys. ludzi. Kraj wrze.
Problemy z wirusem Zika
Nie sportowcy, a komary roznoszące wirus Zika były na ustach kibiców przez ostatnie tygodnie. Eksperci uspokajają, że infekcja jest groźna głównie dla kobiet w ciąży ze względu na zagrożenie płodu, ale strach przed zarażeniem omal nie zniechęcił do przyjazdu jedną z czołowych polskich lekkoatletek – Ewę Swobodę.
W okolicach stadionu olimpijskiego znaleziono ludzkie zwłoki
Na nieco ponad miesiąc przed rozpoczęciem olimpijskich zmagań na plaży Copacabana znaleziono fragmenty ludzkich ciał. Szokujące odkrycie miało miejsce niedaleko areny, na której będą rozgrywane zawody w siatkówce plażowej. Toczy się w tej sprawie policyjne dochodzenie.
Australijski olimpijczyk został obrabowany
Australijski Komitet Olimpijski zażądał ochrony swoich sportowców, po tym jak żeglarz z Antypodów został sterroryzowany na ulicy za pomocą broni. Wszystko działo się w biały dzień. Mężczyzna przejeżdżał rowerem obok jednej z aren olimpijskich.
Woda nie nadaje się do picia
Kilka miesięcy temu agencja „Associated Press” donosiła, że woda lecąca z kranów w Rio jest „brudna jak zawsze”. Dziennikarze twierdzili również, że wystarczy łyknąć odpowiednik 3 łyżeczek do herbaty aby nabawić się problemów ze zdrowiem. W tym kontekście tym poważniej brzmi napis...
„Nie mamy szpitali”
W taki sposób straszy graffiti umieszczone przy drodze prowadzącej na międzynarodowe lotnisko. Jak widać Brazylijczycy nie mają dobrego zdania o swojej służbie zdrowia.
Działacze zgubili klucze na olimpijską arenę
Przed spotkaniem grupowym piłki nożnej kobiet (które odbyło się jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem igrzysk) miejscowi oficjele zmuszeni byli wzywać ekipę, która sforsuje zamek do jednej z dwóch bram, prowadzących na olimpijską arenę. Wszystko przez to, że klucze do niej... gdzieś się zapodziały.