
Coraz więcej ludzi decyduje się tatuować. To już nie jest piętno, które wykazuje na pochodzenie z nizin społecznych lub kryminalną przeszłość tylko stały element współczesnej. Ale może również posłużyć do tego, by ułatwiać nam życie.
REKLAMA
Cindy Hsin-Liu Kao, doktorantka na MIT, wraz z grupą badaczy oraz we współpracy z zespołem B+R firmy Microsoft zaprojektowali tymczasowe tatuaże o nazwie DuoSkin. Od klasycznych różnią nie tylko designem, ale również obecnością przewodnika zrobionego ze złota.
Dzięki temu można operować różnymi elektronicznymi urządzeniami. Technologia ta może pozwolić przykładowo by ściszać lub zwiększać głośność słuchawek w smartfonie. Oprócz tego można je wykorzystać jako wyświetlacz, który prezentuje aktualne dane o naszym ciele.
Kao podkreśla, że DuoSkin można nałożyć na rękę bez konieczności poddawania się jakiemukolwiek zabiegowi czy operacji. Ma to na celu pokazanie biohackingu z bardziej estetycznej i przystępnej strony dla szerokiej publiki i przekonanie jej, że łączenie technologii z biologią nie musi automatycznie związane z inwazyjnymi procesami na ludzkim ciele.
W przyszłym miesiącu, na sympozjum dotyczącym technologii Wearable, ma się pojawić więcej informacji na temat DuoSkin.
Źródło: Motherboard
Napisz do autora: grzegorz.burtan@innpoland.pl
