Szczury w Krakowie nie mają łatwego życia
Szczury w Krakowie nie mają łatwego życia Agnieszka Sadowska

Krakowscy naukowcy wywołali u szczurów stan, w którym gryzonie przestały odczuwać przyjemność. Wszystko oczywiście po to, by zbadać ryzyko zapadnięcia na tę chorobę wśród ludzi.

REKLAMA
Naukowcy z Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie zdołali doprowadzić badane przez siebie szczury do depresji. Jednym z jej przejawów miało być zachowanie tych zwierząt w stosunku do podawanego pokarmu. Gryzonie przestały, na przykład, dokonywać rozróżnienia między słodzoną wodą (za którą w normalnych okolicznościach przepadają) a zwykłą kranówką.
W jaki sposób można wywołać ten stan? Dr Ryguła i jego zespół utrudniają swoim podopiecznym życie na wiele sposobów – moczą ściółkę, przekrzywiają klatkę. Wszystko to w celu wywołania maksymalnego dyskomfortu i wywołania u nich anhedonii, czyli stanu, w którym nie będą potrafiły odczuwać przyjemności.
Badania nie są, oczywiście, motywowane chęcią bezinteresownego wywołania u zwierząt cierpienia. Naukowcy odkryli bowiem, że tak samo jak wśród ludzi, tak i wśród szczurów, możemy rozróżniać życiowe postawy. Niektóre gryzonie są bowiem skłonne interpretować sygnały napływające z otoczenia w pesymistyczny sposób, inne spodziewają się natomiast na ich podstawie gratyfikacji. Eksperymenty mają pomóc ustalić, czy pesymiści mają większą skłonność do popadania w stany depresyjne, czy dzięki braku oczekiwań lepiej radzą sobie z przeciwnościami losu.

Napisz do autora: adam.sienko@innpoland.pl