Ponad 60 mln złotych wydały urzędy w województwie dolnośląskim na usługi prywatnych prawników. Samorządy wydają pieniądze na zewnętrznych ekspertów, choć mają własnych specjalistów.
Najwyższa Izba Kontroli wzięła się za urzędy w województwie dolnośląskim. A konkretnie – za sposób w jaki wydają one pieniądze na usługi prawne. Wnioski są bardzo niepokojące. Skontrolowanych zostało 200 jednostek samorządowych, które w latach 2010-2014 wydały prawie 121 mln złotych. Ponad połowa tej kwoty (64 mln zł) trafiła do prywatnych kancelarii. Urzędy decydowały się na taki ruch, mimo posiadania własnych radców prawnych.
Pod kątem wydatków na usługi prawnicze audyt przeprowadzono w 12 urzędach. Okazało się, że tylko jeden z nich radził sobie wyłącznie własnymi siłami. Pozostałe urzędy wykorzystywały do tego zewnętrzne podmioty, co więcej, część z nich zleciła im całość swoich obowiązków w tym zakresie.
Opisywanej sytuacji sprzyjało obowiązujące wtedy prawo zamówień publicznych. Umożliwiało ono udzielanie zamówień z wolnej ręki. Urzędy z Dolnego Śląska skwapliwie korzystały z tego szczególnego trybu, wydając w ten sposób 27 z 64 mln złotych.
Kontrola NIK wykazała, że ponad 60 proc. środków finansowych przeznaczanych na usługi zewnętrznych podmiotów zostało wydanych z naruszeniem obowiązujących przepisów lub zasad należytego zarządzania finansami. Najbardziej rażący przykład związany jest z Kłodzkiem. Tamtejszy urząd wydał 16 tys. złotych na prawników, którzy mieli reprezentować go w sądzie. Rozprawa nigdy się jednak nie odbyła.