Tom Hardy, odtwórca roli Maxa Rockatansky'egp, nie miał lekko
Tom Hardy, odtwórca roli Maxa Rockatansky'egp, nie miał lekko Youtube
Reklama.
Współcześnie, wysokobudżetowe produkcje kręci się przy wykorzystaniu masy efektów specjalnych. Dlatego większość rzeczy, jakie nie widzimy na ekranie, nigdy nie istniała naprawdę, a tylko na dyskach twardych grafików. Zeszłoroczny Mad Max: Na Drodze Gniewu wyłamuje się z tego schematu. I wygląda jeszcze lepiej przed cyfrową obróbką.
Twórcy kinowego hitu z 2015 roku udostępnili w sieci surowy materiał, który nakręcono w trakcie zdjęć do produkcji. Jego obejrzenie uświadamia widzom dwie rzeczy: że dwugodzinny, szalony pęd, który obejrzał, faktycznie miał miejsce, a sam proces tworzenia tego dzieła musiał dać potężnego kopa adrenaliny każdemu, kto w nim uczestniczył. Zresztą, niech przemówią obrazy:
Robi wrażenie, prawda? Teraz już wiadomo, skąd wzięła się cała intensywność tego filmu. Dla porównania, oto, jak wyglądało kręcenie pierwszej części filmu Avengers.
logo
Film przed i po obróbce graficznej. Digital Synopsis
Nie umniejszamy oczywiście filmowi od Marvela, ale widać, jak dużą różnicę potrafią zrobić efekty praktyczne w filmie.

Napisz do autora: grzegorz.burtan@innpoland.pl