Deutsche Bank zmaga się z coraz większymi problemami. Ratunkiem dla niemieckiego banku może okazać się sprzedaż polskiej filii, a głównym kandydatem do jej nabycia – PKO BP z prezesem...Zbigniewem Jagiełłą na czele – donosi serwis Bankier.pl
Sytuacja Deutsche Banku robi się dramatyczna. Na niemieckiej giełdzie spółka tylko we wrześniu straciła 20 proc. wartości, a od 2008 roku – aż 90 proc. Oliwy do ognia dolała niedawna wypowiedź kanclerz Angeli Merkel. „Cesarzowa Europy” przyznała oficjalnie, że rząd nie udzieli wsparcia niemieckiemu gigantowi.
Bank rozpaczliwie szuka kapitału, a w takich sytuacjach jednym z najprostszych rozwiązań jest sprzedaż zagranicznych aktywów. W ostatnich latach postąpił tak BZ WBK i Raiffeisen. Trwają również negocjacje w sprawie sprzedaży Pekao SA przez UniCredit. Zaawansowane rozmowy z Włochami prowadzi PZU.
Znając zapędy polskiego rządu, który lubi podkreślać, że nie zgina karku przed potężniejszymi sąsiadami, nie można wykluczyć, że o przejęcie polskiej filii Deutsche Banku postara się PKO BP. Nazwisko prezesa największego polskiego banku Zbigniewa Jagiełły gwarantuje bowiem znakomity efekt propagandowy.
PKO BP już teraz ma jednak dominującą pozycję na rynku i sprzeciw wobec takiej transakcji może zgłosić UOKiK. Polskie aktywa Deutsche Banku szacuje się bowiem na 38 mld złotych. Niemcy mają również ok. 3 proc. udziału w rynku. Specjalizują się w obsłudze korporacji i zamożnych klientów detalicznych, co uzupełniałoby profil działalności polskiego banku.