Pensja podstawowa Tadeusza Truskolaskiego wyniesie od listopada 5200 złotych. Zdecydowali o tym radni PIS-u, którzy ukarali w ten sposób prezydenta Białegostoku za brak absolutorium.
Prezydent 300-tysięcznego miasta z pensją 5200 złotych? To możliwe tylko w Białymstoku. Tadeusz Truskolaski będzie od listopada zarabiał wraz z dodatkami nieco ponad 9 tys. złotych brutto. Włodarz stolicy województwa podlaskiego do tej pory inkasował prawie 13 tys. złotych brutto. Radni Prawa i Sprawiedliwości postanowili go jednak ukarać za brak absolutorium za lata 2014 i 2015.
Jak wyliczył magistrat, wraz ze wszystkimi składowymi wypłaty, prezydent Białegostoku będzie teraz dostawał 9 tys. 230 złotych brutto. Oznacza to, że za pomocą jednej uchwały radni okroili jego całkowite uposażenie o 3600 zł.
– Prezydent spędza trzy dni w Brukseli, jeden na jakiś chałturach na uniwersytecie i jeden dzień ma dla mieszkańców – krytykował radny Krzysztof Stawnicki, cytowany przez bialystokonline.pl
Przegłosowanie uchwały było możliwe dzięki demonstracyjnemu opuszczeniu sali przez część radnych. Na sali obrad pozostało tylko 15 członków PIS i jeden przedstawiciel Lewicy. To jednak wystarczyło, by ostatecznie przegłosować uchwałę. Tadeusz Truskolaski zapowiedział już podjęcie kroków prawnych.