Już nigdy nie będziesz sam. Chyba, że nastąpi blackout.
Już nigdy nie będziesz sam. Chyba, że nastąpi blackout. Youtube/info vinclu

Walka z samotnością w sieci przybiera coraz bardziej groteskowy obrót. Chociaż trudno to nazwać walką, tylko cynicznym wykorzystaniem ludzi, którzy wyizolowali się ze społeczeństwa na rzecz cyfrowej rzeczywistości. Oto bowiem można zakupić sobie wirtualnego asystenta, który wygląda jak nastoletnia lolita z animowanego serialu.

REKLAMA
Gatebox, bo tak nazywa się to urządzenie, powstało w Japonii. To nie powinno dziwić – kraj od kilkunastu lat boryka się z problemem hikikomori – osób, które wycofują się ze społeczeństwa, spędzając większość czasu w izolacji i osamotnieniu. Jak podaje serwis Gizmodo, urządzenie kosztuje około 10 tysięcy złotych.
Co w zamian oferuje? Wirtualnego asystenta, który nie tylko automatyzował działanie domu. To w zasadzie jego najmniej istotna funkcja. Przede wszystkim postać będzie wysyłać użytkownikowi wiadomości, życzące mu miłego dnia, lub opisujące, jak bardzo za nim tęskni. Jeśli posiadacz odpisze, że niedługo będzie, asystent będzie podekscytowany tym faktem.
W reklamie, którą można zobaczyć powyżej, bohater jest zachwycony faktem, że w końcu nie żyje sam – chociaż jego towarzyszem jest cyfrowy awatar rodem z japońskiej bajki. Producent urządzenia zapewnia, że ma ono również wartość terapeutyczną i pozwala na prawdziwe zbliżenie się do postaci. W jakim kontekście – tego jednak wolimy nie wiedzieć.
Gatebox można również podłączyć do komputera. Dzięki temu uzyskuje się dostęp do multimediów, możliwości stworzenia własnego awatara, albo wykorzystania technologii “dla własnej przyjemności”. Pytanie tylko, czy kolejny gadżet pomoże ludziom w przezwyciężeniu swojej samotności, czy raczej spowoduje więcej szkód, zwłaszcza w ich zdrowiu psychicznym.

Napisz do autora: grzegorz.burtan@innpoland.pl