
Mimo protestów części kościelnych hierarchów i okolicznych mieszkańców, McDonald's otworzył bar w należącej do Watykanu kamienicy w bezpośrednim sąsiedztwie placu św. Piotra. Według włoskich mediów, Watykan ma w zamian zainkasować 30 tys. euro miesięcznie.
REKLAMA
Kościół znany jest ze swojej konserwatywnej postawy, nic więc dziwnego, że w swoim postępowaniu nawiązuje do starożytnej rzymskiej sentencji: „Pecunia non olet” („Pieniądze nie śmierdzą”). Tych za wynajem ponad 500m2 Watykan ma zarobić całkiem sporo – włoskie media donoszą o 30 tys. euro miesięcznie.
Decyzja wzbudziła dużo kontrowersji. Okoliczni mieszkańcy napisali nawet list do papieża Franciszka, w którym narzekali, że otwarcie baru szybkiej obsługi to „degradacja” tej części miasta. Media ochrzciły natomiast nowy przybytek mianem „McVatican”. Z decyzją nie może się również pogodzić kardynał Elio Sgreccia. Duchowny w jednym z wywiadów określił wprowadzenie się fast foodu do Watykanu mianem „aberracji”.
Kamienica, w której powstał nowy lokal McDonald's to siedziba kilku ważnych hierarchów kościelnych. Wcześniej mieszkał w niej również emerytowany papież Joseph Ratzinger. Budynkiem zarządza Administracja Dziedzictwa Stolicy Apostolskiej. Urząd pełni rolę Banku Centralnego Watykanu.
Napisz do autora: adam.sienko@innpoland.pl
